Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital wojewódzki. Ministerstwo zmieniło przepisy. Likwidują NFOZ

Tomasz Kubaszewski
W miniony wtorek NFOZ (Elżbieta Chmielewska w środku) przekazał szpitalom kolejny sprzęt
W miniony wtorek NFOZ (Elżbieta Chmielewska w środku) przekazał szpitalom kolejny sprzęt T. Kubaszewski
Dzięki ich działalności placówki służby zdrowia na Suwalszczyźnie i Mazurach otrzymały sprzęt wart 3,3 mln zł. Stowarzyszenie Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia przestaje jednak istnieć, bo zmieniły się przepisy

- Ludzie tworzący prawo i je interpretujący nie dają nam szans na przetrwanie - mówi Elżbieta Chmielewska z NFOZ.

Od wielu lat stowarzyszenie zbierało datki na sprzęt dla placówek służby zdrowia m.in. w Suwałkach, Augustowie i Ełku. - Otrzymaliśmy mnóstwo potrzebnych urządzeń - mówi Adam Szałanda, dyrektor suwalskiego szpitala. - Czasami były to drobne sprzęty, a czasami dziecięce łóżeczka na cały oddział. Nam pewnie nie udałoby się zdobyć na to środków.

Pieniądze NFOZ brał z trzech źródeł. Pierwsze, to akcja „Serce za Serce” prowadzona od 1994 r. Poszczególnym placówkom medycznym przekazywano tzw. cegiełki o różnym nominale. „Kupowali” je pacjenci oraz pracownicy służby zdrowia. Drugim źródłem były nawiązki orzekane przez sądy. Dotyczyło to m.in. sprawców wypadków drogowych. Pieniądze pochodziły także z wpłaty 1 proc. podatku. - Obecnie zostaje tylko to ostatnie źródło - mówi Chmielewska. - Z roku na rok kwoty są jednak mniejsze, więc uznaliśmy, że dalsze istnienie NFOZ mija się z celem.

Kilka miesięcy temu zmieniły się przepisy o zbiórkach publicznych. Wcześniej na akcję „Serce za Serce” NFOZ otrzymywał pozwolenie od urzędu marszałkowskiego w Białymstoku. Teraz niezbędna jest zgoda Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Tam obowiązuje taka wykładnia przepisów, że pieniądze z cegiełek powinny trafiać do puszek - mówi Elżbieta. Chmielewska. - A na to nie godzą się przedstawiciele naszych placówek medycznych. Bo byłby dodatkowy problem. Taką puszkę trzeba najpierw kupić, potem opieczętować, pilnować, by ktoś nie ukradł i komisyjnie otwierać.

Dotychczas pieniądze z cegiełek chowano np. do szuflady.

Odpadają też nawiązki sądowe, bo od kilku tygodni mogą być przeznaczane wyłącznie na pomoc konkretnym ludziom. - Nie ma znaczenia, że kupimy sprzęt, z którego skorzysta Kowalski - tłumaczy Chmielewska. - Możemy teraz wspomóc tylko jego, ale nie placówkę, w której się leczy.

A co na to przedstawiciele poszczególnych ministerstw? Twierdzą, że nowe zasady są dla wszystkich czytelniejsze i większość stowarzyszeń nie narzeka na nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna