Szpital zakaźny. Rozbudowa z opóźnieniem

Rozbudowa i modernizacja byłego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. K. Dłuskiego, czyli popularnego szpitala zakaźnego, jest niezbędna. Placówka została w 2013 roku przejęta przez Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Rektor uczeni od początku zapowiadał, że zmieni ona swoje oblicze, tak aby stać się nowoczesnym i odpowiadającym obecnym wymogom szpitalem.

W placówce nie było dotąd np. oddziału intensywnej terapii, swoje miejsce ma tu też znaleźć pierwsza w regionie Klinika Toksykologii. Będzie tu też zakład diagnostyki obrazowej i nowa sala wykładowa na 150 miejsc. Na Dojlidy ma przenieść się również przejęty przez UMB szpital gruźliczy, znajdujący się obecnie przy ul. Warszawskiej. Aby tak się stało, trzeba przy ul. Żurawiej wybudować nowy budynek i przebudować i zmodernizować dotychczasowe. Do tego konieczna jest przebudowa i modernizacja nie remontowanej od ponad 50 lat instalacji podziemnej.
Na takie zmiany uczelnia otrzymała 46 mln zł dofinansowania z resortu zdrowia.

W grudniu ub.r. uczelnia ogłosiła przetarg na tę inwestycję w trybie "projektuj i buduj". W czerwcu przetarg rozstrzygnięto, ale od wyniku odwołały się trzy firmy.

- Decyzją Krajowej Izby Odwoławczej, uczestnicy muszą uzupełnić dokumenty, potem spośród tych samych firm, które już brały udział w przetargu, wyłoniony będzie inwestor - mówi prof. Lech Chyczewski, rzecznik UMB. - Mamy nadzieję, że uda się ruszyć w tym roku.
Wykonawca będzie musiał w ciągu 6 tygodni opracować szczegółową koncepcję rozbudowy, potem projekt budowlany. Zgodnie z planem, inwestycja musi zakończyć się do 30 września 2017 r.