Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale świecą pustkami

Urszula Ludwiczak
Archiwum
Według opracowania Ministerstwa Zdrowia, w placówkach w całym województwie, praktycznie na wszystkich oddziałach, jest zbyt dużo łóżek w stosunku do potrzeb. „Chorujemy” zaś na brak lekarzy specjalistów.

Pierwsze mapy dotyczące onkologii i kardiologii powstały już pod koniec ub.r. Wynika z nich, że w woj. podlaskim liczba nowych przypadków nowotworów złośliwych będzie rosła, atakować będą głównie płuca, piersi, gruczoł krokowy i jelito grube. Będzie też rosło zapotrzebowanie na chemioterapię, mógłby powstać jeszcze jeden ośrodek świadczący te usługi. Do 2025 r. liczba akceleratorów w regionie powinna wzrosnąć z czterech do siedmiu, wystarczy nam natomiast jeden aparat PET.

Z mapy wynika też, np. że mimo wzrastania liczby osób chorujących kardiologicznie, sześć stołów hemodynamicznych, jakie mamy w województwie, wystarczy aby zaspokoić potrzeby, podobnie jak jeden oddział kardiochirurgiczny dla dorosłych.

Teraz resort opublikował mapy dotyczące oddziałów szpitalnych. Okazuje się, że niemal we wszystkich dziedzinach łóżek jest za dużo w stosunku do potrzeb.

W ciągu 13 lat w województwie mogłoby zniknąć około tysiąca łóżek i - co za tym idzie - oddziały szpitalne. Tak jak w całym kraju, tak i u nas, najwięcej niepotrzebnych łóżek jest na oddziałach położniczo-ginekologicznych i neonatolo-gicznych. Np. w 10 z 19 oddziałów położniczych w podlaskim było mniej niż 400 porodów rocznie, a na ośmiu roczne obłożenie było na poziomie niższym niż 50 proc. Dlatego według ministerstwa w 2029 r. wystarczą w regionie 252 takie łóżka (teraz 443). Z 210 do 62 powinna zaś zmaleć liczba łóżek neonatologicznych. Racjonalizacja potrzebna jest też np. w oddziałach chorób wewnętrznych, pediatrycznych.

Ale z mapy wynika również, że w podlaskim występuje znaczny niedobór lekarzy specjalistów. Braki dotyczą zwłaszcza chirurgii onkologiczna, geriatrii, ginekologii onkologicznej, hematologii, a także specjalizacji dziecięcych: neurologii, onkologii i hematologii oraz psychiatrii.

Obecnie o ministerialnych mapach wypowiedzą się wojewodowie we współpracy ze specjalnie powołanymi radami ds. potrzeb zdrowotnych.

- Członkowie rady mogą teraz zgłaszać swoje uwagi, propozycje czy wnioski, w którą stronę pójść - mówi Andrzej Kozłowski, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim. - Prawdopodobnie w czerwcu rada określi priorytety dla podlaskiej ochrony zdrowia.

Ministerialne mapy mają być pomocne m.in. przy kontraktowaniu świadczeń przez oddziały NFZ i pozyskiwaniu środków unijnych. Chodzi o to, aby nie powstawały oddziały, na których brakuje pacjentów lub nie kupowano drogiego sprzętu, z którego nie korzysta odpowiednia liczba chorych. Np. warunkiem akceptacji wniosków o dotacje z UE będzie potwierdzenie ich zasadności w oparciu o mapę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna