Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitale toną w długach. Rząd pomaga, sięgając do kasy samorządu

Urszula Ludwiczak
Szpitale toną w długach. Rząd pomaga, sięgając do kasy samorządu
Szpitale toną w długach. Rząd pomaga, sięgając do kasy samorządu Archiwum
Nie będzie pieniędzy ani na podwyżki płac pracowników, ani na inwestycje w placówkach zdrowia.

- Zamiast na rozwój szpitali i poprawę jakości leczenia mieszkańców województwa, będziemy musieli wydawać pieniądze na pokrycie ujemnego wyniku szpitali - alarmują radni sejmiku województwa podlaskiego.

Skąd ten niepokój? Według obowiązującej od czerwca br. ustawy o działalności leczniczej, samorządy będą musiały opłacać świadczenia opieki zdrowotnej, jeśli pieniądze przeznaczone na ten cel przez NFZ będą za małe.

Jak NFZ nie zapłaci, to marszałek musi

Tymczasem zbyt niskie kontrakty zawierane przez NFZ ze szpitalami to główny powód trudnej sytuacji placówek, podlegających marszałkowi województwa. Tylko w I półroczu br. wartość świadczeń wykonanych przez te ZOZ-y ponad kontraktowy limit, a nieopłaconych przez podlaski NFZ, wyniosła ponad 19 mln zł. To o ponad 7 mln zł więcej niż w I półroczu 2015 r.

Ile i kiedy podlaski oddział funduszu zapłaci szpitalom za nadwykonania? Rzecznik tej instytucji nie był w stanie udzielić nam tej informacji. W oddziale trwało bowiem szkolenie pracowników.

Wiadomo jednak, że gdyby NFZ nie zapłacił za nadwykonania, to 9 mln zł (kwota za I półrocze br.) będzie musiał zapłacić marszałek.

- W przypadku obowiązku finansowania przez samorząd świadczeń udzielonych ponad limit należałoby wraz z tym zadaniem przekazać samorządom pieniądze - zaznaczają radni.

Rosną wydatki szpitali, ale nie stawki za leczenie

Trudna jest też sytuacja finansowa szpitali. Według radnych, wysokie zobowiązania i trudności związane z ich spłatą stanowią sygnał niepokojący - utraty płynności finansowej.

- Sytuacja staje się krytyczna - mówił Bogdan Dyjuk, członek zarządu województwa. - Mimo tego, że szpitale dokonały w ostatnich kilku latach ogromnego wysiłku we wdrażaniu działań, mających na celu przywrócenie równowagi finansowej.

Za szpitalami ciągną się dawne zobowiązania, ale też coraz trudniej im zbilansować bieżącą działalność. O ile ub.r. placówki „marszałkowskie” zakończyły na plusie (poza Białostockim Centrum Onkologii), to I półrocze br. dla wielu jednostek przyniosło poważne straty. Najtrudniejsza sytuacja nadal jest w BCO - ponad 8,6 mln zł na minusie.

- To efekt przede wszystkim tego, że o połowę zmniejszyły się stawki za hospitalizacje pacjentów przy jednoczesnym wzroście cen leków - mówiła na poniedziałkowej sesji sejmiku Katarzyna Zajkowska, dyrektor Departamentu Zdrowia UMWP. - Poza tym, po oddaniu do użytku nowej części szpitala, przybyło 10 tys. mkw. powierzchni. To cieszy, bo poprawiła się jakość usług dla pacjentów, ale też wzrosły koszty stałe.

Ponad 3,3 mln zł straty ma białostocki szpital wojewódzki, niemal milion - szpital psychiatryczny w Choroszczy.

- Psychiatria jest niedofinansowana od lat - mówi Tomasz Goździkiewicz, dyrektor SP PZOZ w Choroszczy. - A do tego stawki w województwie podlaskim są o wiele niższe niż w innych regionach Polski. Gdybyśmy mieścili się 80 km dalej, w województwie mazowieckim, to rocznie mielibyśmy kontrakt wyższy o 8 mln zł.

Jeszcze kilka tygodni temu rząd obiecywał poprawę finansowania psychiatrii i wyrównania stawek we wszystkich województwach. Podlaskie placówki na pewno by na tym zyskały. Ale na obietnicach się skończyło, co podkreślają radni. Ich zdaniem niezbędny jest wzrost wycen świadczeń zdrowotnych i dostosowanie umów ze szpitalami do liczby i potrzeb mieszkańców.

Gwóźdź do trumny, czyli wzrost płacy minimalnej

Tym bardziej że od 1 stycznia 2017 r. rośnie płaca minimalna i stawka godzinowa, co jeszcze bardziej pogorszy sytuację szpitali. Najniższą krajową dostają w nich często np. pracownicy administracji czy ratownicy medyczni.

- Teraz szpitale będą musiały znaleźć dodatkowe spore środki na regulację płac tych pracowników, którzy już dziś mają bardzo niskie wynagrodzenia. Już należałoby je podwyższyć, ale w ramach obecnych kontraktów jest to niemożliwe - mówi Dyjuk.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna