Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukasz pracy? Zobacz, jakich błędów nie popełniać

(AS)
sxc.hu
Wysyłanie CV ze skrzynki biedroneczka**@buziaczek.pl, podawanie zakupów jako zainteresowania czy też żucie gumy podczas rozmowy kwalifikacyjnej - to tylko niektóre z wpadek osób szukających pracy.

Możesz odpaść już na starcie

Znaczenie ma nawet adres skrzynki mailowej, z której wysyłasz CV. Pracodawca może nie potraktować poważnie oferty nadesłanej ze skrzynki biedroneczka**@buziaczek.pl czy też niunia17@****. Także nazwa dokumentu może zniechęcić.

- Kandydaci, zamiast nazywać dokument np. CV-Anna_Nowak, używają nazw typu "cv.aneczki", "cv.niuni", "mojeCV". Większość pracodawców kasuje takie CV, nikt nie ma ochoty zmieniać załącznika - tłumaczy Elżbieta Szmurło, doradca zawodowy w Szmurło Consulting.

Zdjęcie kandydata w CV może zwiększyć szanse na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Niestety, część osób umieszcza zdjęcia z imprez, łąki lub plaży. Nie uatrakcyjnia to dokumentu, a działa wręcz przeciwnie.

Interesujące hobby i szkolenia również mogą zaciekawić rekrutującego. Jednak chwalenie się wszystkimi posiadanymi umiejętnościami nie zawsze okazuje się korzystne. Warto sprawdzić czy będą one przydatne w nowej pracy. Próbując przyciągnąć uwagę pracodawcy łatwo się ośmieszyć.

- Kandydatki szukające pracy w biurach wpisują w CV przebyte szkolenia z przedłużania i stylizacji paznokci lub modelingu. Jako zainteresowania podają zakupy - opowiada specjalista.

Szukając pracy opłaca się być szczerym. Pracodawcom łatwo sprawdzić wiarygodność CV. Ujawnione kłamstwa najczęściej dyskwalifikują kandydata.

- Nie warto fałszować CV, Białystok jest niewielki, świat jest teraz w tym kontekście również, kłamstwo prędzej czy później wyjdzie na jaw - odradza Urszula Hryszkiewicz, specjalista ds. rekrutacji i selekcji w firmie Grupa Konsultacyjna.

Nie myl przebojowości z arogancją

- Niektóre ze zgłaszających się osób wchodzą, wyciągają rękę do dyrektora lub prezesa i mówią " serdeczne witam panie Grzegorzu." Nawet ciężko komentować takie sytuacje, ręce opadają. Kandydaci podczas rozmowy zwracają się do dyrektora per panie Grzegorzu, nikt ich nie zatrudnia. - denerwuje się Elżbieta Szmurło.

Część firm nie odpowiada na e-maile zaczynające się od "Witam" czy też np. "Witam panie Jacku." W ocenie wielu pracodawców jest to bardzo nieprofesjonalne.

- Często w ogłoszeniach o pracę na portalach internetowych kandydaci zwracają się do potencjalnego pracodawcy per "ty", np. " nie pożałujesz jak mnie zatrudnisz." Nikt poważny na takie ogłoszenia nie reaguje. Tym bardziej , gdy zakończone są emotikonami, np. uśmieszki :) - kontynuuje doradca zawodowy.

Wyzywający makijaż może zadziałać na niekorzyść kandydata. Ważne jest, aby ubiór był odpowiedni. Lepiej się upewnić czy nie mamy w buzi gumy.

- Znaczna część kandydatów przychodzi na rozmowę żując gumę. Większość tłumaczy się że nie żuje tylko trzyma gumę w buzi. Z takimi osobami pracodawcy kończą spotkanie pod byle pretekstem - mówi Elżbieta Szmurło.

Warto dokładnie słuchać rekrutującego podczas rozmowy. Często w wyniku niezrozumienia, kandydat sam wbija sobie przysłowiowy gwóźdź do trumny.

- Na pytanie " proszę określić znajomości języka w skali od 1 do 10," co czwarta osoba zaczyna liczyć np: one, two, three etc. - kończy specjalista.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna