Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szybcy i groźni!

Kazimierz Radzajewski [email protected]
Jacek Olszyński jest dumnym posiadaczem yamahy roadstara. Ma respekt dla jego mocy.
Jacek Olszyński jest dumnym posiadaczem yamahy roadstara. Ma respekt dla jego mocy. K. radzajewski
Mońki.Pasjonaci rasowych motocykli pucują chromy, młodzież dosiada skuterów. Wiosnę można poczuć po zapachu... palonej gumy.

Utrapienie boskie z tymi dzieciakami na skuterach. Strach przez ulicę przejść, jak wyjedzie taka gromada - narzekają moniecczanie. Problemem już zajęła się policja. Prawdziwi pasjonaci motorów też nie mają łatwego życia. Ich z kolei nie lubią automobiliści.

Prezent na swoje utrapienie
Skuter stał się w Mońkach modnym prezentem. Rodzice obdarowują swoje pociechy skuterami na gwiazdkę i Wielkanoc albo za dobre świadectwo szkolne.
Stać ich na to, bo zwożą euro z Brukseli i dolary z Chicago.

- Skuter kupiłem za 500 euro i mam spokój z wielkanocnym prezentem dla chrześniaka - mówił moniecczanin, który przyjechał na święta z Belgii.
Skutery są relatywnie tanie. Za nowy płaci się 10 tys. zł i więcej, ale na giełdach są już od tysiąca złotych. Rodzice dają skuter i zazwyczaj nie kontrolują już wyczynów swoich dzieci.

- Wypadł jeden taki z osiedlowej uliczki wprost po samochód. Nic mu się nie stało, ale przeżył szok. Nie można jednak czekać, aż wydarzy się jakaś tragedia - mówią mieszkańcy osiedla "Maliny II".

- Najgorzej jest w parku. Tam zbiera się ich cała gromada. "Palą gumę" na asfalcie i szaleją aż skóra cierpnie - mówią spacerowicze.
Problem jest już znany policji. Sypią się upomnienia i mandaty.

- Prosimy o sygnalizowanie zagrożeń - apelują funkcjonariusze.

Tylko wiatr i szybkość
Na młodzież na skuterach z politowaniem patrzą rasowi motocykliści.
- To ryzykanci. Choć też szalało się za młodu. Inaczej nikt nie nauczy się motocykla - stwierdził Andrzej Gosiewski, pasjonat motocykli.

Jeździ on teraz kawasaki z 1990 r. W garażu ma jeszcze prawdziwy rarytas, suzuki z 1973 r.

- Takie motory mają duszę, trzeba ją tylko odkryć i wtedy nawet 200 km na godzinę można jechać bezpiecznie - mówił Gosiewski.

Jacek Olszyński jest fanem chopperów. Miał już suzuki marudera, teraz na rajdy i zloty jeździ yamahą roadstarem.

- Droga to nie miejsce na wygłupy. Motocykl daje zaś poczucie swobody. Czuje się tylko wiatr i szybkość - rozmarzył się Olszyński.

Takich jak oni pasjonatów jest w okolicach Moniek więcej. Wszyscy narzekają na kierowców aut.

- Mają nas za wariatów. Rzadko kiedy ustępują drogi i często pchają się na trzeciego - narzekają miłośnicy szybkich jednośladów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna