Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta trójka chce rozruszać Grajewo

Rafał Bieńkowski
Od lewej: Rafał, Tomek oraz Kuba, czyli WLOT
Od lewej: Rafał, Tomek oraz Kuba, czyli WLOT
Grajewo: Fani hip-hopu coraz śmielej prezentują się przed lokalną publicznością.

Wielu młodych ludzi eksperymentuje z muzyką hip-hopową składając rymy i nieźle się przy tym bawiąc. Nie każdemu jednak z przysłowiowego garażu udaje się wyjść na scenę lub klubowy parkiet nawet w rodzinnym mieście.

Im się udało. O kim mowa? O Jakubie Szeszko, Rafale Myszkowskim oraz Tomaszu Gutowskim, członkach grajewskiego zespołu hip-hopowego WLOT.

Na początku naszego spotkania poprosiliśmy młodych muzyków o rozszyfrowanie nazwy zespołu.

- WLOT oznacza jedno z miejsc na naszym osiedlu, gdzie się wychowaliśmy - tłumaczy Tomek.
Nagrywają od 2006 roku, jednak rymy tworzyli już wcześniej.

- Przed 2005 rokiem pisaliśmy same teksty. Często w zeszycie, na szkolnej ławce podczas lekcji - śmieje się Rafał Myszkowski. - Ta muzyka podobała nam się od zawsze. Chcemy, aby poprzez to w końcu coś w tym mieście drgnęło.

Zdaniem WLOT-u grajew-skie podziemie hip-hopowe jest ubogie, więc każda tego typu inicjatywa jest ważna.

- Znam paru dobrych MC z Grajewa, ale poziom w mieście generalnie jest niski - uważa Myszkowski.
WLOT chce reanimować grajewską scenę hip-hopową, której prawie nie ma. Pomóc ma mu w tym amatorska płyta, którą nagrał w wakacje. O czym opowiada premierowy krążek?

- Śpiewamy przede wszystkim o tym, co dostrzegamy na co dzień i o tym, co dzieje się wokół - mówi Tomasz Gutowski.

Płyta pt. "Made In WLOT" jest dowodem na to, że nawet w amatorskich warunkach można nagrać muzykę, która znajdzie odbiorców.

- Nagrywamy na wartym ok. 1 tys. zł sprzęcie Kuby, którego serdecznie pozdrawiamy, gdyż nie mógł przyjechać. Robimy to więc za własne pieniądze - mówi Rafał.

Na płycie znajdziemy 20 utworów oraz jeden skit.

WLOT występował już na koncertach. Po raz pierwszy zagrali podczas Lata z Radiem 5 w Grajewie. Drugi i jak na razie ostatni koncert dali w Strych Pubie. W obu przypadkach potrafili zjednać sobie publiczność. Nie obyło się również bez "drobnych" kontrowersji.

- Mieliśmy zagrać koncert w Bargłowie Kościelnym, ale nie doszedł do skutku, ponieważ nie dogadaliśmy się z organizatorem - kończy Myszkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna