Chcieli odwołać przewodniczącego rady, ale ten nie dopuścił do głosowania. Teraz sprawą zajmują się służby wojewody.
W gminie Nowinka wojna trwa. Jak informowaliśmy, po ubiegłorocznych wyborach samorządowych osiem głosów w 15-osobowej radzie zdobyło ugrupowanie związane z poprzednim wójtem. Siedem natomiast to, które reprezentuje obecna wójt Dorota Winiewicz. Radni z większości wyłonili swojego przewodniczącego. Ten jednak po paru miesiącach zrezygnował ze stanowiska.
Na jego miejsce większość zgłosiła Jerzego Kłoczkę. Przeciwko temu zaprotestowali mieszkańcy gminy. Na sesję, która była przeprowadzana pod koniec marca przyszli z transparentami i taczkami. Domagali się, by Kłoczko wycofał swoją kandydaturę. Ten ostatecznie tak zrobił. Przewodniczącym wybrano Radosława Mikołajczyka, popierającego panią wójt.
Współpraca między oboma ugrupowaniami jednak w ogóle się nie układała.
- Postanowiliśmy z tym skończyć i złożyliśmy wniosek o odwołanie przewodniczącego i powołanie nowego - mówi J. Kłoczko. - Pan Mikołajczyk, łamiąc wszelkie reguły demokracji, wniosku pod głosowanie nie poddał i najzwyczajniej w świecie zakończył sesję. Napisaliśmy więc skargę do wojewody.
R. Mikołajczyk tłumaczy, że na sali panowało zbyt duże zamieszanie, by podejmować jakiekolwiek decyzje. - Takie sprawy trzeba zresztą najpierw przedyskutować. Na razie poczekam na stanowisko wojewody.
Kiedy je poznamy, na razie nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?