Katastrofa pod jeżewem

Właściciele biura turystycznego nie mieli wpływu na zakończoną śmiercią 13 osób katastrofę drogową pod Jeżewem - stwierdził nawet Sąd Najwyższy. Ale w czwartek małżeństwo Z., których firma wynajęła autokar maturzystom, znów zasiadło na ławie oskarżonych.

Tak prawomocnie orzekł sąd. Uznał, że właściciele firmy turystycznej nie mieli wpływu na katastrofę pod Jeżewem. Prokuratura się z tym nie zgadzała i odwołała się do Sądu Najwyższego. W środę SN oddalił jednak kasację.

10 lat temu w katastrofie drogowej w okolicy Jeżewa zginęło dziesięcioro białostockich maturzystów oraz trzech kierowców.

Rozprawa apelacyjna właścicieli agencji turystycznej, którzy wynajęli autokar na tragiczną pielgrzymkę, przyciągnęła do sądu tłum dziennikarzy.

Rodzice jednej ofiar tragedii pod Jeżewem cofnęli wniosek o ściganie strażaka, który umieścił w sieci zdjęcia zwęglonych zwłok maturzystów.

Do sądu wpłynęły już apelacje w procesie dotyczącym wypadku autokaru, którym w 2005 roku białostoccy maturzyści jechali na pielgrzymkę. Po zderzeniu z ciężarówką zginęło 13 osób.

Prokuratura ustaliła, kto opublikował w internecie drastyczne zdjęcia z katastrofy autokaru maturzystów pod Jeżewem. Były na nich m.in. zwęglone ciała.

Każdego roku mieszkańcy regionu modlą się w intencji tragicznie zmarłych maturzystów i ich bliskich.

Jak zapobiegać wypadkom podczas zorganizowanych wyjazdów młodzieży podpowiada specjalny informator.

Ile jeszcze może ciągnąć się ta sprawa?

Na skutek nieprawidłowo wykonanego manewru wyprzedzania przez kierowcę autokaru i zderzenia się pojazdu z ciężarową lawetą, zginęło 13 osób.

Poselski projekt nowelizacji Kodeksu postępowania ws. o wykroczenia autorstwa PiS zakłada brak możliwości nie przyjęcia mandatu. Zmianom sprzeciwia się ugrupowanie Jarosława Gowina. - Porozumienie, jako środowisko wolnościowe i proobywatelskie, sprzeciwia się planom zakładającym zniesienie możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego- napisano.

Prokuratura od kilku miesięcy badała sprawę wypadku, do jakiego doszło na molo w Siemiatyczach. Z opinii biegłych wynika, że projekt i wykonanie wiaty były wadliwe. Przed sądem staną więc autorzy projektu i wykonawca.

Pozorowane samobójstwa, eksplozje, brutalne zabójstwa, porwania, gwałty i zabójstwa dzieci. Te sprawy wstrząsnęły mieszkańcami regionu, ale nie rzadko mówiły i pisały o nich ogólnopolskie media.

- Wydzwaniały windykacje. Straszyli wierzyciele. Przez moje długi spać nie mogłam. Ogłosiłam upadłość konsumencką. Mam spokój - mówi bydgoszczanka.

Brutalny, zdemoralizowany, nie podatny na resocjalizację. Sąd II instancji uznał, że Marcina I. należy wyeliminować ze społeczeństwa. Oddalił apelację obrony i utrzymał wyrok w mocy.

Sąd Okręgowy w Gdańsku przed kilkoma dniami oddalił powództwo TVP przeciwko Krzysztofowi Skibie. – TVP przegrywa po raz drugi – napisał na swoim facebookowym profilu Skiba. Zdaniem prawników, jak pisze Skiba, paragraf dotyczący pomówień jest w obecnych czasach nadużywany i służy do tłumienia debaty publicznej oraz zastraszania osób krytycznie wypowiadających się o działaniach władzy.

W opisie badania piersi, oskarżona radiolog z białostockiej poradni nie stwierdziła żadnych zmian chorobowych. Po 9 miesiącach okazało się, że pacjentka ma zaawansowanego raka.

Fatalna i wciąż pogarszająca się sytuacja ośrodka, mszczenie się na pracownikach i donoszenie na nich do CBA, ZUS, kolejne nieprawidłowości, zabieranie posiłków regeneracyjnych – takie m.in. zarzuty w liście otwartym sformułowali pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego pod adresem dyrektora Przemysława Sarosieka. Powołują się też na wyniki audytu z pierwszego kwartału. Dyrektor odpiera zarzuty i zapewnia, że firma jest w zupełnie innej sytuacji niż sugerują autorzy listu otwartego.

Dariusz M. - suwalski przedsiębiorca i prezes klubu sportowego Wigry został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura Regionalna w Białymstoku zarzuca mu pranie pieniędzy, a także kierowanie grupą przestępczą, która wyłudziła podatek VAT

Unijny Trybunał Sprawiedliwości zajmie się skargą Komisji Europejskiej dotyczącą polskich przepisów o postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów. Jedna decyzja TSUE już w tej sprawie zapadła. W kwietniu trybunał zamroził działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Po zmianie władzy w SN Izba wróciła do działania.To za jej sprawą od orzekania odsunięci zostali sprzeciwiający się PiS-owskim zmianom w wymiarze sprawiedliwości sędziowie Beata Morawiec, Paweł Juszczyszyn czy Igor Tuleya. - informuje Onet.pl

- Sąd uznał oskarżonego winnym - informuje sędzia Jan Leszczewski, prezes Sądu Okręgowego w Łomży. 23 -letni Aleksandros M. 30 listopada br, usłyszał wyrok. W więzieniu spędzi sześć lat.