Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak dorobili się nasi parlamentarzyści

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Sprawdziliśmy, jak zmieniły się majątki naszych posłów podczas pracy w sejmie i senacie

Nowe mieszkania, działki czy samochody - tego dorobili się mazurscy parlamentarzyści m.in. dzięki pracy w sejmie, senacie czy ministerstwie. Porównaliśmy obecne majątki naszych polityków z tymi z początku ich kariery.

Kolejne nieruchomości
Co roku wszyscy politycy mają obowiązek składać oświadczenia majątkowe. Powinni wykazać w nich majątek, którego są właścicielami lub współwłaścicielami.

Jednym z mazurskich polityków jest Zbigniew Włodkowski. Na posła z list Polskiego Stronnictwa Ludowego został wybrany w 2005 roku. Był wówczas posiadaczem 2 tys. zł oszczędności, domu i mieszkania oraz dwóch samochodów - 3-letniego vw golfa i 7-letniego vw sharana. Miał również zaciągnięty kredyt w wysokości 34,5 tys. zł.

W kolejnych wyborach w 2007 roku Włodkowski nie dostał się do sejmu. Został natomiast podsekretarzem stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

W ubiegłym roku z powodzeniem ponownie ubiegał się o mandat posła. Jak wynika z jego ostatniego oświadczenia majątkowego, zgromadził ponad 9 tys. zł oszczędności i blisko 12 tys. zł w tzw. trzecim filarze. Oprócz tego jego majątek powiększył się o prawie 56-metrowe mieszkanie i dwie działki. Udało mu się również wymienić jeden z samochodów.
Ale poseł Zbigniew Włodkowski może pochwalić się nie tylko większym majątkiem, ale i wyższymi długami. Ma zaciągnięte dwa kredyty na kwotę 171 tys. zł.

W 2007 roku posłem został ełczanin Andrzej Orzechowski (Platforma Obywatelska). Na kontach bankowych, w gotówce czy akcjach miał wówczas ok. 26 tys. zł oszczędności, dom i mieszkanie oraz 5-letniego citroena oraz kredyt w wysokości 90 tys. zł na kupno mieszkania.
Po ponad 4 latach pracy w sejmie A. Orzechowski powiększył swoje oszczędności o niecałe 10 tys. zł. Jest właścicielem 2-letniego vw passata i 8-letniego chevroleta aveo. Nie zaciągnął żadnego nowego kredytu.

Również w 2007 roku z list Platformy Obywatelskiej do senatu dostał się Marek Konopka. Miał wówczas 2 tys. zł oszczędności i akcje o wartości ponad 82 tys. zł. Był też właścicielem domu, mieszkania i domku letniskowego. Jeździł natomiast 9-letnim fordem escortem, a w banku miał ponad 12 tys. zł kredytu.

W przeciwieństwie do posłów Zbigniewa Włodkowskiego i Andrzeja Orzechowskiego, senatorowi Konopce nie udało się pomnożyć swoich oszczędności. Co prawda na koncie ma o 13 tys. zł więcej, ale wartość jego papierów wartościowych to już tylko niecałe 17 tys. zł.

Majątek mazurskiego senatora powiększył się natomiast o drugie mieszkanie. Wymienił też swój stary samochód na vw passata z 2006 roku, a w bankach nie ma zaciągniętych żadnych kredytów.

Europosłowie biją rekordy
Żaden z warmińsko-mazurskich posłów nie zarabia mniej niż 120 tys. zł rocznie. Jednak w porównaniu z dochodami posłów Parlamentu Europejskiego są to dość niskie pobory. W naszym regionie mamy dwóch europosłów: Krzysztofa Liska i Jacka Kurskiego. Pierwszy zarabia ok. 75 tys. euro, drugi prawie 95 tys. euro rocznie.

Dzięki temu w ciągu ostatnich kilku lat Lisek dorobił się ponad 100 tys. euro oszczędności, nabył kilka nieruchomości i dwa samochody (mazdę i volvo - oba z 2010 roku). Kurski jeszcze przed wyjazdem do Brukseli do biednych nie należał. Miał dom i mieszkanie. Według ostatniego oświadczenia majątkowego posiada obecnie dwa domy i trzy mieszkania. O ile w 2005 r. jeździł oplem vectrą, to teraz ma dwa mercedesy (z 2001 i 2002 roku) i BMW z 2006 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna