Spis treści
Takie wiejskie chaty i domy istniały jeszcze w czasach PRL-u. Dziś są głównie wspomnieniem
Dziś polskie wsie pod względem budownictwa niewiele różnią się od miast – wszędzie stawia się podobne domy jednorodzinne. Jest to szczególnie widoczne we wsiach położonych blisko metropolii, które często stopniowo zmieniają się w ich „sypialnie”. Tymczasem jeszcze kilkadziesiąt lat temu, w czasach PRL-u, na niejednej wsi można było podziwiać pozostałości tradycyjnego budownictwa wiejskiego: drewniane, kryte strzechą chaty.
Zobacz drewniane chaty i tradycyjne domy z PRL-u
Warto podkreślić, że oczywiście nie wszystkie wiejskie domy w minionej epoce wyglądały właśnie tak. Czasy w pełni drewnianych, krytych strzechą zabudowań to lata przedwojenne, a i wtedy co zamożniejsi gospodarze stawiali już budynki murowane. Po drugiej wojnie światowej ten proces tylko się nasilił – dawne chaty zaczęły stopniowo znikać, wypierane przez bardziej nowoczesne domy. Już w latach 70. XX w. tradycyjne chaty stanowiły rzadkość, a wiele osób mogło je podziwiać już tylko w skansenach. Nie znaczy to jednak, że drewniana zabudowa zupełnie przestała istnieć – sporo budynków, dzięki aktywnej ochronie, dotrwało do naszych czasów, choć nie zawsze w dobrym stanie. Na szczęście dysponujemy zdjęciami, które pozwalają zobaczyć, jak wyglądały jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Życie na polskiej wsi w czasach PRL-u. To był inny świat
Choć lata PRL-u były ogółem okresem stopniowej mechanizacji rolnictwa, jeszcze do niedawna znacznie więcej prac na wsi wykonywało się ręcznie. Do rzadkości nie należał widok rolnika z kosą czy całej rodziny zajętej darciem pierza. Pracy było dużo, a w najgorętszych okresach – aż za dużo, dlatego sąsiedzi nieraz pomagali sobie nawzajem przy pracach takich jak wykopki czy żniwa. W gospodarstwach pracowały też zwierzęta, np. konie, które wciąż często wykorzystywano np. do orania pól. Dopiero z czasem ich rolę zaczęły przejmować traktory.
Także w inne aspekty życia technologia wkraczała powoli. Z jednej strony w PRL-u wsie masowo elektryfikowano, asfaltowano drogi, wprowadzano połączenia autobusowe z miastami. Z drugiej strony wiele domów wciąż ogrzewały piece kaflowe, a gotowanie odbywało się na tradycyjnych kuchniach, pod którymi trzeba było rozpalać. Inne były także rozrywki: telewizory należały do rzadkości, a ludzie spędzali znacznie więcej czasu na rozmowach czy wspólnych zajęciach. Wiele osób wspomina z wsie z tamtych czasów jako miejsca, gdzie życie toczyło się spokojniej i bliżej drugiego człowieka. Wieści z „wielkiego świata” docierały z opóźnieniem, a życie kręciło się wokół codziennych, lokalnych spraw. Bardzo ważną rolę odgrywały uroczystości rodzinne i święta religijne, które stanowiły okazję do spotkań, wymiany doświadczeń, zacieśniania więzi. Z kolei dla wielu osób z miasta wieś stanowiła miejsce wakacyjnego wypoczynku, a w przypadku dzieci – także okazję do bliższego kontaktu z przyrodą.