Jagiellonia mogła "uratować" sezon kwalifikując się do eliminacji Ligi Europy z czwartego miejsca. Trzeba było, jak się później okazało po porażce Cracovii z Pogonią, zremisować w Gdańsku. Tak się jednak nie stało. Białostoczanie przegrali 0:2, nie wykorzystując m.in. rzutu karnego. Jesus Imaz podszedł do jedenastki bardzo nonszalancko, strzelając bez rozbieg,u prawie w sam środek bramki, gdzie stał Dusan Kucak.
Nic dziwnego, że mocno rozżalony postawą drużyny był jej kapitan Taras Romanczuk, a jego pomeczowe zachowanie opisał na twitterze dziennikarz z Gdańska Tomasz Galiński. Taras Romanczuk nie chciał rozmawiać w mixed zonie z dziennikarzami, kierując do nich słowa: „a co mam powiedzieć? Że jesteśmy, kurwa, frajerami?”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?