Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarcza antykryzysowa. BCC: Gospodarka potrzebuje więcej. Konieczne zdecydowane działania

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Marek Goliszewski, prezes BCC
Marek Goliszewski, prezes BCC BCC
Premier i prezydent przedstawili dzisiaj założenia „tarczy antykryzysowej”. Dobrze, że przeznaczono środki na służbę zdrowia i że rząd pokryje 40 proc. kosztów pracowników. Wyczekiwany przez przedsiębiorców pakiet osłonowy, jest zdaniem BCC dalece niewystarczający, aby firmy mogły funkcjonować w dobie koronawirusa. O propozycjach rządu mówią prezes BBC Marek Goliszewski i wiceszef Krzysztof Żukowski z Loży Białostockiej.

- Wystąpienie prezydenta i premiera odebrane zostało przez przedsiębiorców pozytywnie. Oczekiwaliśmy deklaracji w sprawie odroczenia składek ZUS-u, partycypacji państwa w części wynagrodzeń pracowników, zapowiedź tzw. łatwiejszych kredytów i bezpieczeństwa naszych depozytów. Jednakże spodziewaliśmy się więcej konkretów - mówi Marek Goliszewski prezes BCC.

Wylicza również problemy rozwiązania, których w założeniach do "tarczy antykryzysowej" zabrakło:

* Przede wszystkim należało zawiesić obowiązek odprowadzania składek do ZUS przez przedsiębiorców, a nie tylko odłożyć go w czasie.
* Ponadto, nic nie wiadomo o kwestii braku kar za niezłożenie w terminie deklaracji podatkowych (brak personelu księgującego).
* Nie nawiązano do postulowanego przez organizacje pracodawców odroczenia do 1 stycznia 2021 roku wprowadzenia PPK dla pracodawców zatrudniających do 50 pracowników oraz wstrzymanie obowiązku opłacania składek PPK w firmach średnich i dużych.
* Zabrakło wydłużenia rozliczeń projektów realizowanych ze środków unijnych poza 30 czerwca.
* W zamówieniach publicznych miał chwilowo odpaść obowiązek przedstawienia zaświadczeń o niezaleganiu z podatkami i ZUS.
* Miało być również możliwe odroczenie spłaty rat kredytów inwestycyjnych.
* Wreszcie, nie usłyszeliśmy ani słowa o tym jak zamierzamy wykorzystać 7,4 mld euro z Unii Europejskiej, co jest kluczowe z punktu widzenia wszystkich obywateli.

Ponadto, jak zauważa prezes BCC, dzisiaj podstawowym zmartwieniem pracodawcy jest utrzymanie ciągłości finansowej firmy i punktualna wypłata wynagrodzeń pracownikom. W tym kontekście, przedsiębiorcy oczekiwali deklaracji o odroczeniu danin publicznoprawnych, które płaci przedsiębiorca.

Także zwolnienia przedsiębiorcy z odpowiedzialności za szkody i zobowiązania wobec kontrahentów w związki z konsekwencjami walki z koronawirusem (np. przymusowa kwarantanna wśród pracowników firmy, zajęcie pomieszczeń przedsiębiorstwa na szpital polowy, rozbiórka hali, itp.).

- Przedsiębiorcy spodziewali się również ułatwień dla pracowników zza granicy. Możliwości przedłużenia pobytu i pracy na okres 3 miesięcy, od dnia utraty ważności pozwolenia, jeżeli praca lub usługi wykonywane są przez tego cudzoziemca na rzecz tego samego przedsiębiorcy, a złożenie wniosku nie było możliwe z uwagi na zagrożenie COVID-19. Liczyliśmy na wyraźną deklarację, że zostaną odblokowane środki na tzw. split payment oraz zawieszona realizacja Pracowniczych Planów Kapitałowych, która obciąża tak kieszeń pracownika, jak i fundusze przedsiębiorstw.

Oczekiwaliśmy deklaracji ministra finansów, że wyda urzędom skarbowym dyspozycje, by nie wstrzymywały zwrotu VAT firmom i zwracały w ciągu 15, a nie 60 dni jak obecnie. Przydałaby się również informacja, czy postulat BCC, aby umarzać 75 proc. pożyczek dla firm (25 proc. firma miałaby spłacać bez oprocentowania) został uwzględniony w tarczy antykryzysowej.

Zabrakło deklaracji, że firmy które wykonały 90 proc. kontraktów, np. rządowych, będą mogły za to uzyskać zapłatę, mimo iż obecne zasady obligują do wypłacenia środków po wykonaniu 100 proc. kontraktu - komentuje Marek Goliszewski.

Przedsiębiorcy podchodzą do kryzysu w sposób wyważony, ale muszą wiedzieć, co robić, kiedy inspektor sanitarny zamyka przedsiębiorstwo. Mamy nadzieję, że wszystkie niezbędne wyjaśnienia zostaną przedstawione przez minister rozwoju i ministra finansów niezwłocznie - Marek Goliszewski, prezes BCC.

Z wypowiedzią tą zgadza się kanclerz Loży Białostockiej i wiceszef BCC Krzysztof Żukowski, który dodaje:

- Nie o to chodziło w zapowiadanych przez władze ułatwieniach dla przedsiębiorców. Z naszego punktu widzenia, założenia "tarczy" są niewystarczające, by złagodzić ekonomiczne skutki pandemii. Loża Białostocka (jako pierwsza w Polsce) przy współpracy z kancelariami prawno-gospodarczymi przygotowała specjalny zestaw tematów pomocnych do prowadzenia działalności gospodarczej w dobie kryzysu wywołanego koronawirusem. Opracowaliśmy je na podstawie wieloletnich doświadczeń i materiałów Stowarzyszenia Australijskich Księgowych. Rozesłaliśmy je już do podlaskich członków Loży Białostockiej i mamy pierwsze zgłoszenia i pytania. Mamy nadzieję, że nasze firmy będą mogły z nich korzystać wraz z ostateczną wersją "tarczy antykryzysowej" - podkreśla Krzysztof Żukowski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tarcza antykryzysowa. BCC: Gospodarka potrzebuje więcej. Konieczne zdecydowane działania - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna