Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowisko w Suwałkach. Tak nie można handlować!

Helena Wysocka [email protected]
Na bazarze nie można normalnie pracować - skarżą się kupcy.

Obsługa targowiska przenosi nas bez przerwy, z miejsca na miejsce - dodają. - To powoduje, że tracimy klientów. A i tak dochody są bardzo niskie.
Handlujący narzekają też na stan nawierzchni na placu targowym oraz coraz mniejszy parking.
- Kto tutaj przyjedzie, jak nie ma gdzie się zatrzymać? - pytają.

Tworzą jakieś alejki

Chodzi o plac targowy przy ulicy Bakałarzewskiej, gdzie w każdą sobotę zjeżdża się kilkuset kupców z okolicy. Teren nie jest utwardzony. W ubiegłym roku handlowcy i klienci narzekali, że muszą taplać się w błocie. Zarządca terenu dokonał odwodnienia działki i na części placu wykonał żwirową nawierzchnię.
- Przywiezienie kilku wywrotek piasku nie załatwia sprawy - mówią. - Nawet po najmniejszym deszczu, nadal grzęźniemy w błocie. To nie są warunki do pracy.
Ludziom nie podoba się też to, że pracownicy spółki "Targowiska Miejskie" próbują ich ustawiać w tworzonych alejkach. Mówią, że od lat handlują w tym samym miejscu i klienci wiedzą, gdzie ich szukać. Jeśli przeniosą się, stracą szanse na sprzedaż towaru.

Zastrzeżenia handlowców budzi również sposób zagospodarowania przybazarowego parkingu. Jeszcze niedawno do dyspozycji klientów był duży, betonowy plac. Teraz jego część zajmuje komis samochody. Na kolejnej "alejce" funkcjonuje giełda, a klienci mogą korzystać tylko z jednej trzeciej powierzchni terenu.
- Rozumiemy, że spółka musi zarabiać pieniądze - dodają nasi rozmówcy. - Ale to nie oznacza, że naszym kosztem. Powinna dbać o to, by warunki do sprzedaży były jak najlepsze. Tymczasem tak nie jest.

Będą nowe alejki

Zbigniew Walendzewicz, prezes "Targowisk Miejskich" mówi, że musi przenieść handlowców, ponieważ na części placu targowego prowadzone są prace. - Chcemy utwardzić teren i wtedy zainteresowani będą mogli wrócić na dotychczasowe miejsca - tłumaczy. - Do tego czasu muszą wybrać inne miejsce.
Rozmówca dodaje, że zmieni się rozkład alejek na targowisku. Zarządca chce zlokalizować je tak, by klienci dochodzili do wszystkich stoisk, a nie tylko niektórych. Prezes odpiera też zarzuty dotyczące parkingu. Faktycznie, część placu została wydzierżawiona, ale reszta jest do dyspozycji handlowców.
- Rzecz w tym, że musieliśmy dostosować się do zaleceń sanepidu i na utwardzony plac przenieść sprzedawane zwierzęta - dodaje. - Pod wiatami są też ci, którzy handlują produktami spożywczymi.

Ale jest też dobra wiadomość dla klientów. Część placu targowego (od strony pola) ma być przeznaczona na potrzeby parkingu. Znajdzie się tam ok. 400 miejsc
postojowych. - Powinno wystarczyć dla wszystkich - dodaje prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna