Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tartak w Lipowcu. Prokuratura bada sprawę

(hel)
Na początku tego roku mieszkańcy poinformowali organy ścigania, że właściciel tartaku nie robi nic, by ograniczyć emisję zanieczyszczeń do środowiska (chodziło o trociny) oraz hałas.
Na początku tego roku mieszkańcy poinformowali organy ścigania, że właściciel tartaku nie robi nic, by ograniczyć emisję zanieczyszczeń do środowiska (chodziło o trociny) oraz hałas. sxc.hu
Chodzi o zakład przetwórstwa drzewnego, który funkcjonuje na augustowskim Lipowcu. Właściciele sąsiadujących z nim posesji twierdzą, że produkcja jest uciążliwa.

Prokuratura ustala, czy pracownicy inspektoratu ochrony środowiska naruszyli prawo.

- To postępowanie sprawdzające i dotyczy ewentualnego niedopełnienia obowiązków - informuje Radosław Jasiński, zastępca Prokuratora Rejonowego w Augustowie.

Chodzi o zakład przetwórstwa drzewnego, który funkcjonuje na augustowskim Lipowcu.

Właściciele sąsiadujących z nim posesji twierdzą, że produkcja jest uciążliwa. Przede wszystkim z uwagi na nadmierny hałas. Potwierdzały to zresztą wyniki przeprowadzonych kilka miesięcy temu przez inspektorów pomiarów. Dlatego WIOŚ wszczął procedurę, która zmierza do zamknięcia zakładu.

Na początku tego roku mieszkańcy poinformowali organy ścigania, że właściciel tartaku nie robi nic, by ograniczyć emisję zanieczyszczeń do środowiska (chodziło o trociny) oraz hałas.

- W tej sprawie odmówiliśmy wszczęcia postępowania - informuje prokurator Jasiński. - Nie stwierdziliśmy bowiem, by do przestępstwa doszło.

Natomiast teraz organy ścigania badają skargę na pracowników WIOŚ. Niezadowoleni z sąsiedztwa tartaku mieszkańcy zarzucają inspektorom, że źle wykonują pomiary hałasu.

- Na tym etapie sprawy trudno jest o jakiekolwiek szczegóły - dodaje śledczy. - Ustalamy, czy zarzuty są prawdziwe, czy nie.

Decyzji merytorycznej w tej sprawie można spodziewać się za kilka tygodni.

Dodajmy, że właściciel zakładu uważa, że mieszkańcy prowadzą przeciwko niemu nagonkę. Przekonywał nas, że zabezpieczył bowiem trociny i pracuje tylko po kilka godzin dziennie, by nie utrudniać życia sąsiadom. Poza tym, ostatni pomiar hałasu wskazał, że normy nie są przekroczone. Zdaniem mieszkańców, przed przyjazdem inspektorów maszyny pracują na zwolnionych obrotach. Wyniki pomiarów nie są miarodajne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna