Nowoczesne pensjonaty, tatarskie jadło, zabytkowy meczet - to wszystko czeka na turystów, którzy przyjadą do Kruszynian koło Krynek. Z roku na rok wieś tę odwiedza coraz więcej osób. Miejscowi nie są zdziwieni popularnością swojej miejscowości.
Ziemia szła za bezcen
- Urodziłam się w Kruszynianach i tutaj spędziłam dzieciństwo. Potem zamieszkałam w Kuźnicy. Na stare lata ciągnie mnie w rodzinne strony. Kilka miesięcy temu przyjechałam do Kruszynian i tak sobie tutaj siedzę w starym domu. Aż dziw człowieka bierze, że tak się w tej naszej wiosce wszystko pozmieniało - przyznała 70-letnia pani Regina.
Kobieta pokazała sąsiadującą z jej podwórkiem posesję.
- Kupili ją tacy panowie z Białegostoku i zajazd tatarski budują. Mili ludzie. Dawniej to u nas za bezcen ziemię sprzedawali. Chętnych do kupna nie brakowało, więc ludzie zmądrzeli. Wioska zobaczyła, że miastowi zwietrzyli w Kruszynianach dobry interes. Ceny działek poszły bardzo mocno w górę, a i tak ciągle ktoś przyjeżdża i ziemi koło meczetu szuka - dodała mieszkanka wsi.
Dworek z ruiny
W samym centrum wsi działa od niedawna "Dworek Pod Lipami". To całoroczne gospodarstwo agroturystyczne prowadzi Alicja Ziemkowska z Białegostoku: - Trzy lata temu mój mąż kupił budynek po starej szkole. To była ruina, która wymagała kapitalnego remontu. Przerobiliśmy szkołę na nowoczesny pensjonat. Dworek odwiedzają goście z całego świata. Skąd wiedzą o tym miejscu? Ogłaszamy się w Internecie, prasie, dużo pomaga nam gmina Krynki i znajomi. Okazuje się, że ludzie chcą wypoczywać w takiej wsi jak Kruszyniany. Wcale mnie to nie dziwi - powiedziała Alicja Ziemkowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?