- Zgłoszenie z prośbą o interwencję odebraliśmy w poniedziałek, około godz. 10.30 - informuje podkom. Sławomir Dąbrowski, oficer prasowy KMPw Łomży. - Awanturowało się wielodzietne małżeństwo na terenie gminy Piątnica.
Prawdopodobnie małżonkowie pili jeszcze dnia poprzedniego. U 54-letniej "głowy rodziny" alkomat wskazał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Jego 39-letnia żona, choć - zdaniem funkcjonariuszy - była wyraźnie "po spożyciu", nie wyraziła zgody na badanie alkomatem. Po przewiezieniu do szpitala pobrano od niej krew.
Państwo B. mają siedmioro dzieci. Sześcioro mieszka razem z rodzicami. Kiedy wybuchła awantura, czworo było w domu. Najmłodsze to zaledwie roczna dziewczynka. Maleństwo przezornie przewieziono do szpitala. Najstarsze dziecko ma dwanaście lat. Nim oraz pozostałymi maluchami zajęła się najpierw ciotka.
Sąd rodzinny zadecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego: młodsze dzieci umieszczono w rodzinie zastępczej, starsze - w placówkach opiekuńczych.
Państwo B. są od lat znani policji. Oboje byli pod kuratelą sądową. Do podobnej awantury doszło już trzy lata temu. Wtedy rodzicom odebrano na jakiś czas opiekę nad dziećmi. Jednak ci nauczki z tego nie wyciągnęli. W poniedziałek na oczach dzieci wrzeszczeli i okładali się nawzajem. Ślady rękoczynów było widać na twarzy "tatusia"jeszcze wczoraj.
Więcej w środę w papierowym wydaniu łomżyńskiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?