Tęczowy Białystok protestował przeciwko ekspertce. UMB: Podczas dyskusji pytań nie zadawał

Na stronie Wydziału Nauk o Zdrowiu UMB czytamy, że prawno-medyczne zebranie naukowe to cykliczne spotkania, podczas których odbywa się prezentacja badań i dyskusja nad aktualnymi problemami prawa medycznego. Dlatego najnowszej dyskusji będą medyczne, prawne i socjologiczne aspekty transseksualizmu i transpłciowości, bowiem kwestie tożsamości płciowej są coraz częściej przedmiotem publicznej debaty.

Środowe zebranie otworzył referat właśnie dr Magdaleny Grzyb pt. „Fenomenologia transpłciowości oraz jej aspekty prawne na przykładzie hiszpańskiej ustawy trans (ley trans)".

Dzień wcześniej, we wtorek (9.05) Stowarzyszenie wysłało list otwarty do rektora UMB, w którym stanowczo sprzeciwiło się m.in. uczestnictwie w zebraniu dr Grzyb oraz dyskusji o osobach transpłciowych bez ich udziału.

„(…) jedną z zaproszonych do poprowadzenia panelu osób jest znana w mediach ze swoich transfobicznych wypowiedzi dr Magdalena Grzyb. Gwoli ścisłości, jest to kobieta zostawiająca pozytywne reakcje pod postami, których autorzy naśmiewają się z wyglądu osób transpłciowych, nazywająca wagino- i falloplastykę samookaleczaniem oraz manipulująca faktami – czytamy w liście Tęczowego Białegostoku.

Stowarzyszenie przypomniało też, że udział dr Magdaleny Grzyb w panelu na UJ zbojkotowali studenci, więc liczy na to, że: „Uniwersytet Medyczny w Białymstoku stanie na wysokości zadania, i wykluczy z panelu osobę, która w całej Polsce zasłynęła z głębokiego uprzedzenia wobec osób transpłciowych”.

- Liczymy na odpowiedź rektora UMB. Samo nazwanie transpłciowości "problemem" godzi w osoby transpłciowe oraz współczesną medycynę – dodała rzeczniczka Stowarzyszenia Tęczowy Białystok Katarzyna Rosińska.

- Jesteśmy otwarci na debaty, nawet wtedy, gdy ich uczestnicy prezentują inne poglądy. Na tym polega wolność słowa. Zaprosiliśmy na zebranie także Tęczowy Białystok, ale w otwartej dyskusji jego przedstawiciele nie stawiali pytań, a mogli prosić prelegentkę by przedstawiła rzeczowe argumenty. Byli przedstawiciele innych organizacji i osoby transpłciowe i były rozmowy. Chodziło w nich o stworzenie systemu szerokiej pomocy dla osób transpłciowych, by mogły łagodnie przejść przez proces zmiany płci – tłumaczył w środę rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku Marcin Tomkiel.