Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego jeszcze nie było! Radny się zniechęcił i zrobił sobie wakacje

tom
G. Gorlo (z lewej) radnym jest od 10 lat. Ale klubem PiS kieruje od 2010 r.
G. Gorlo (z lewej) radnym jest od 10 lat. Ale klubem PiS kieruje od 2010 r. H. Wysocka
Lider opozycji z PiS nie przychodzi ani na sesje, ani na posiedzenia komisji.

Od trzech miesięcy Grzegorz Gorlo, lider opozycji w suwalskiej radzie miejskiej, nie bierze udziału ani w sesjach, ani w posiedzeniach komisji. - Postanowiłem zrobić sobie przerwę, żeby nabrać dystansu do tego, co się dzieje - tłumaczy. Rezygnować z mandatu jednak nie zamierza.

Tego typu sytuacji jeszcze w historii suwalskiego samorządu nie było. Kiedyś jeden z radnych pół kadencji spędził w Grecji, ale dlatego, że w kraju groziła mu kara za kłusownictwo, na którym został przyłapany. Radny Gorlo nie musi się jednak ukrywać, nie jest też chory.

- Szczerze mówiąc, poczułem się już tym wszystkim zmęczony - mówi.
Gorlo kieruje klubem radnych PiS. Wcześniej był bardzo aktywny. Podczas sesji wielokrotnie zabierał głos, często występował w mediach. Stał się jednym z głównych w mieście krytyków władz samorządowych.

- Niestety, skuteczność moich wystąpień była praktycznie żadna - żali się. - Władze całkowicie ignorują opozycję, nie wyciągają z tego żadnych wniosków. Pomyślałem, że to wszystko poobserwuję z daleka i w tym czasie zastanowię się, co zrobić, żeby moja działalność była bardziej skuteczna. W sumie budżet miasta tylko zaoszczędził, bo nie trzeba było wypłacać mi diet.
Radny przyznaje, iż recepty na to, jak być bardziej skutecznym nie znalazł. Ale poważnie zastanawia się nad powrotem do pracy w radzie.

- Myślę, że wkrótce to nastąpi - dodaje.
Poseł Jarosław Zieliński, szef suwalskiego PiS, przyznaje, że o długiej absencji radnego nie słyszał.

- To oczywiste, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca - mówi. - Mam nadzieję, iż pan Gorlo zabierze się wkrótce ostro do pracy.
Andrzej Chuchnowski, przewodniczący suwalskiej rady, przypomina, że do udziału w posiedzeniach nikogo zmusić nie można.

- Każdy z nas odpowiada jedynie przed wyborcami - dodaje. - I niech oni takie sytuacje oceniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna