Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego nie było w TV! Prokopiuk do Obamy: "Mister president!" [WIDEO]

Urszula Krutul
Kadr z filmu "Spotkanie z Barckiem Obamą" wykonanego przez Ireneusza Prokopiuka
Kadr z filmu "Spotkanie z Barckiem Obamą" wykonanego przez Ireneusza Prokopiuka YouTube
Ireneusz Prokopiuk, niezależny filmowiec pochodzący z Bielska Podlaskiego, spotkał się w sobotę z Barackiem Obamą.

Udało mu się to, ponieważ jego 30-sekundowy film wygrał - ogłoszony przez ambasadę amerykańską - konkurs, związany z wizytą prezydenta USA w Polsce.

Marzenia są takie same
By wziąć w nim udział, trzeba było nakręcić półminutowy obraz, bądź w 30 słowach opisać, co Polaków łączy z Amerykanami.

- Na pomysł filmu wpadłem razem z moją dziewczyną Agnieszką Rybak - mówi Prokopiuk. - Chcieliśmy pokazać, że wszyscy jesteśmy tacy sami, bo mamy marzenia. I nieważne, czy mieszkamy w Polsce, Stanach czy w innym kraju. Ważne, że nasze marzenia wszędzie są takie same.

Nagrodą było m.in. spotkanie z prezydentem USA.

- Spotkaliśmy się w sobotę, o godz. 11 na placu przed Teatrem Wielkim w Warszawie - zaczyna opowieść Prokopiuk. - Znalazłem się nagle w gronie przedstawicieli różnych partii politycznych z całego kraju. "Zapakowali" nas do busów i ruszyliśmy przed Pałac Prezydencki.

Dwa filmy dla Obamy
Tam, po wnikliwej kontroli, wszyscy weszli do środka. Prezydent USA spóźnił się, dlatego też spotkanie było nieco krótsze niż zakładały plany. Barack Obama powiedział parę słów o demokracji, a następnie przyszedł czas na wspólną fotografię. I wtedy nasz filmowiec stanął przed dylematem. Z jednej strony chciał wszystko uwiecznić, z drugiej - zamierzał wręczyć prezydentowi swoje filmy "Za svabodu" i "Chleb".

- Pomyślałem, że muszę dać mu te filmy - opowiada Prokopiuk. - Dlatego wyłączyłem kamerę i krzyknąłem: "Mister president!". Zatrzymał się i odwrócił. Podszedłem do niego, uścisnąłem mu dłoń i powiedziałem, że jestem niezależnym podlaskim filmowcem. I że mam dla niego filmy. Ucieszył się, podziękował i zapytał, czy są angielskie napisy, bo przecież on nie zna polskiego. Napisy były, filmy wręczyłem i spełniłem misję - podsumowuje ze śmiechem Irek.

Zobacz wideo:

A już 4 czerwca Prokopiuk wyjedzie na 3 tygodnie do USA. To nagroda w projekcie International Visitor Leadership Program. Jest tym cenniejsza, że uczestnicy programu nie zgłaszają się sami, ale są wybierani przez dyplomatów ambasad USA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna