Tej ulicy wstydzi się całe miasto!

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Czytaj również: Płatne autostrady w Polsce - zobacz, gdzie i ile zapłacisz. MAPA

Połamane chodniki oraz dziurawa jezdnia - tak wygląda główna ulica w Augustowie. Do tego - fatalne oświetlenie i brak miejsc postojowych. - Wstyd, że w mieście turystycznym jest jeszcze droga w tak złym stanie - mówią augustowianie. - Powinna być wyremontowana i to w pierwszej kolejności.
Wszystko wskazuje na to, że tak się nie stanie. Władze miasta miały przygotować w tym roku projekt przebudowy ulicy, ale zadanie zostało wykreślone z inwestycyjnego planu.

- Brakuje pieniędzy - przyznaje burmistrz Kazimierz Kożuchowski. - Będziemy szukać innych rozwiązań.

Zabrakło pieniędzy na projekt
3 Maja prowadzi od Rynku Zygmunta Augusta w stronę ronda Marconiego. To główna ulica w mieście, którą zarządza augustowski powiat.

O potrzebie przebudowy drogi, i to gruntownej, mówi się od dawna. Chodniki są bowiem krzywe, a jezdnia dziurawa. Brakuje także parkingów. Kierowcy pozostawiają auta na chodnikach, co pieszym znacznie utrudnia przejście.

- Fatalne jest również oświetlenie - dodaje Piotr Kalinowski, mieszkaniec miasta. - A wieczorami przechodzą tędy tysiące turystów. Jak pada deszcz, to przyjezdni muszą skakać między kałużami. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Jeśli chcemy żyć z uzdrowiska i turystyki, musimy uporządkować przynajmniej centrum. Uważam, że ta droga, wzorem Mostowej i Rynku Zygmunta Augusta powinna być wyłożona brukiem.

Jeszcze do niedawna, o czym informowaliśmy, część położonych przy tej drodze posesji nie była też podłączona do kanalizacji. Ich właściciele korzystali z wychodków. Ten problem, na szczęście, został rozwiązany dwa lata temu. Wówczas władze miasta podpisały z powiatem porozumienie, na mocy którego określiły, jaki zakres prac wykonają. Samorząd zobowiązało się m.in. do przygotowania dokumentacji technicznej na przebudowę oświetlenia ulicznego, kanalizacji oraz chodników i jezdni. Później oba samorządy miały zabiegać o fundusze unijne na inwestycję. Ani powiatu, ani miasta nie stać na realizację tego zadania z własnego budżetu. Ze wstępnych szacunków wynika bowiem, że przebudowa 3 Maja będzie kosztowała około 7 mln złotych.

- Projekt miał być zrobiony w tym roku - przypomina Zbigniew Huszcza, miejski radny. - Niestety, kilka tygodni temu, na wniosek burmistrza, plan inwestycyjny został skorygowany. Moim zdaniem, to karygodne. Rozumiem, że w miejskiej kasie brakuje pieniędzy, ale nie można rezygnować z takich ważnych przedsięwzięć!

Brak projektu uniemożliwia składanie wniosków do funduszy unijnych. A, jak dodaje Huszcza, możliwości skorzystania z dotacji też się powoli kończą. Jeśli miasto nie pośpieszy się z przygotowaniem dokumentacji, może stracić szansę na jakiekolwiek pieniądze.

- Musieliśmy skorygować plany, nie mieliśmy innego wyjścia - tłumaczy Kożuchowski. - Potrzebujemy środków na inne miejskie inwestycje. Nie wykluczone jednak, że za kilka miesięcy, a najdalej w przyszłym roku zlecimy wykonanie tego projektu. Być może uda nam się trochę pieniędzy zaoszczędzić, ale za wcześnie o tym mówić.

Także Ewa Perkowska, radna miejska ma nadzieję, że problemy finansowe samorządu są przejściowe.
- Nie dziwię się, że mieszkańcy wstydzą się tej drogi, ponieważ jej remont jest konieczny i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę - dodaje rozmówczyni. - Wierzę, że władzom miasta uda się wygospodarować pieniądze na ten projekt i w końcu prace zostaną rozpoczęte.

Władze powiatu tylko dołożą
Nikt nie ma wątpliwości, że jeśli tak się nie stanie, to droga szybko nie będzie remontowana.
- Mamy inne, równie ważne inwestycje do wykonania - mówi wprost Roman Krzyżopolski, przewodniczący rady powiatu augustowskiego. - Możemy partycypować w kosztach przebudowy 3 Maja, tak jak robimy to w przypadku innych położonych na terenie Augustowa dróg. Ale inicjatywa musi też należeć do miasta.