Opinia
Opinia
Katarzyna Śniecińska, pracownik PODR:
-Zawsze warto składać wnioski o dofinansowanie działalności przy obsłudze turystów. Nie należy się zrażać restrykcyjnymi przepisami, które już są łagodzone. Przy inwestycjach można odzyskać nawet 100 tys. zł poniesionych kosztów.
Witkowski jest jednym z ponad stu rolników w powiecie, którzy postawili na turystykę.
- Ziemię oddałem w dzierżawę, bo przy obsłudze turystów nie ma czasu na nic innego - mówi pan Mirek.
Witkowski i 30 innych gospodarzy wzięli udział w Forum Samorządowym, które w Dolistowie zorganizowała Fundacja Rozwoju Powiatu Monieckiego. Debata dotyczyła zagadnienia: "Turystyka i agroturystyka jako priorytetowe zadania powiatu monieckiego". Był to instruktaż pozyskiwania dotacji na rozwój gospodarstw.
- Ja już trzy razy składałem wnioski. Bezskutecznie. Więcej jest z tym zachodu niż korzyści - powiedział pan Mirek, który w swój "Ptasi folwark" inwestuje własne pieniądze.
Twierdzi, że nie boi się ryzyka.
- W sezonie przyjmuję pół tysiąca turystów i da się z nich wyżyć - żartuje.
Ale inwestycje są niezbędne. Witkowski ma 30 canoe i kajaki (po 1200 zł za sztukę). Wybudował trzy tratwy, każda kosztowała 5 tys. zł. Ma tuzin rowerów, urządził pole namiotowe i saunę. Nauczył się języków obcych, sam oprowadza gości po bagnach.
- Dochód przyzwoity, a ryzyko niewielkie, o ile nie wejdzie się w kredyty. Za to zajęcia jest dość dla całej rodziny - tłumaczy Witkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?