W piątek rano prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki kazał rzeźbę wykastrować. - Będą tu przychodzić tysiące ludzi, niektórym taki widok może przeszkadzać - stwierdził.
Zielonogórzanka Agnieszka Wolska jest studentką wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na swoją pracę dyplomową wybrała rzeźbę kobiety i mężczyzny. Wygiętych, zastygłych w łuku. Już wcześniej ustaliła z firmą Skanska, że rzeźba stanie przed zielonogórskim basenem. Będzie prezentem od niej i firmy budowlanej dla miasta. Wolska pracowała przy niej przez cztery miesiące, dzień w dzień.
Rzeźba przyjechała do Zielonej Góry we wtorek wieczorem. Przy pomocy dźwigu i sporej grupy budowlańców stanęła przed samym wejściem do nowego centrum rekreacyjnego. Stała tam sobie spokojnie przez dwa dni. Dopóki prezydent Kubicki nie wrócił z Warszawy.
Prezydent pojechał na Sulechowską, spojrzał gospodarskim okiem na nowy basen, potem na rzeźbę i zdecydował: - Albo penisa trzeba obciąć, albo ta rzeźba znika z tego miejsca.
Operacja obcięcia penisa trwała kilka chwil. Najpierw w ruch poszła piła. Wolska nacięła kamiennego penisa, po czym odspoiła go od rzeźby dłutem. - Teraz jajka - komentowali gapiowie. Kilka ruchów i reszta przyrodzenia leżała na trawie.
Źródło:W Zielonej Górze miała miejsce akcja... Pewien mężczyzna stracił przyrodzenie - Gazeta Lubuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?