Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Francja, jak ją ograć? I czy to możliwe? Komentarz Artura Kiełbasińskiego

Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Komentarz Artura Kiełbasińskiego
Komentarz Artura Kiełbasińskiego pexels
Cieszymy się z awansu po meczu z Argentyną? Czy nie chcemy rozmawiać o grze i meczu, tylko wspominając wyczyny bramkarza, Wojciecha Szczęsnego. Dam wszystkim radę: cieszmy się, mimo wszystko.

Tak, Polacy zagrali z Argentyną dramatycznie słabo. Tak, 2:0 to najniższy możliwy wymiar kary. Tak, ofensywnie nic nie pokazaliśmy. Nie da się powiedzieć o meczu z Argentyną nic dobrego. Wyczyny bramkarza to jedyny jasny sygnał. Ale jednocześnie miejmy świadomość tego co się wydarzyło. Po 36 latach wyszliśmy z grupy.

Skończyliśmy z "trójpodziałem spotkań" mecz otwarcia - mecz o wszystko - mecz o honor. Do końca gier grupowych graliśmy o stawkę i przeszliśmy dalej. I nawet jeśli mamy poczucie, że styl był słaby, to w historii zapisujemy się kolejnym wyjściem z grupy. Bo kadra musi się przestawić mentalnie. Bo o ile z Argentyna można było "pilnować remisu", albo kombinować z niewielką porażką, to z Francją trzeba po prostu wygrać. Z jednym Robertem Lewandowskim jako wysuniętym napastnikiem, nie da się tego zrobić. Dlatego oczekiwanie zmiany stylu i zmiany sposobu gry jest zasadne, jak nigdy wcześniej.

Nie chodzi przy tym, by grać efektownie i efektownie przegrać z Francuzami. Chodzi o efektywną grę, o posiadanie piłki, o budowanie akcji, o budowanie przewagi na boisku. Zadanie będzie skrajnie trudne, bo Francuzi to znakomita ekipa, być może nawet lepsza od Argentyny.

Ale od tych wszystkich czynników jest kwestia ważniejsza. Polacy musza wyjść na boisko zmotywowani. Przekonani, że chcą walczyć. Dla wielu piłkarzy, w tym najważniejszych obecnie dla kadry jak Szczęsny. Lewandowski, Glik, to zapewne ostatni Mundial w karierze piłkarskiej. To ostatnia szans by pokazać się na imprezie tej rangi i dać powody do bycia zapamiętanym. Na razie na taką pamięć zasłużył sobie tylko Wojciech Szczęsny. Teraz okazje będę mieli pozostali.

A co my kibice możemy zrobić? Niestety, musimy zrewidować swoje oczekiwania. Nastawić się na walkę i mieć świadomość, ze jesteśmy ofensywnie po prostu słabi. Ale to jeszcze nie przesądza ostatecznego wyniku starcia z Francją. Bo może będziemy mieli swój dzień, bo może Lewandowski zyska w ataku wsparcie kolegów. Bo może piłkarska fortuna nieco nam pomoże. Czego reprezentacji, Państwu i sobie samemu życzę.

CZYTAJ:Czas na Mundial, czas na święto kibiców! No, nie do końca święto. Komentarz Artura Kiełbasińskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna