Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz wzięli rozbrat z wielką polityką

Tomasz Kubaszewski
Rok 2000. Dariusz Ciszewski (z prawej) - wicemarszałek woj. podlaskiego przygląda się ówczesnemu prezydentowi Suwałk Grzegorzowi Wołągiewiczowi
Rok 2000. Dariusz Ciszewski (z prawej) - wicemarszałek woj. podlaskiego przygląda się ówczesnemu prezydentowi Suwałk Grzegorzowi Wołągiewiczowi
Dariusz Ciszewski, zapuścił już korzenie w Białymstoku. Wyklucza powrót do Augustowa. Za wysokimi stanowiskami nie tęskni Krzysztof Anuszkiewicz. O Zygmuncie Ropelewskim zaś wszelki ślad zaginął.

Tak mocnej reprezentacji we władzach Augustów nigdy nie miał. Od tego czasu wiele lat już minęło. Postanowiliśmy sprawdzić, co dzisiaj porabiają bohaterowie wydarzeń z przełomu poprzedniej i tej dekady oraz czy planują powrót na augustowską scenę polityczną.

Decydujący głos
Wszystko zaczęło się od tego, że augustowianin Dariusz Ciszewski został szefem obejmującego ówczesnego województwo suwalskiego Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność". O to stanowisko stoczył kilka ciężkich bojów. Każdy z nich wygrał. Gdy więc w 1997 roku doszło do układania list Akcji Wyborczej Solidarność do parlamentu, to on miał decydujący głos. Dzięki Ciszewskiemu, Anu-szkiewicz został posłem, a Ropelewski senatorem.

Potem ich losy różnie się potoczył. Ropelewskiego uznano za kłamcę lustracyjnego i pozbawiono mandatu. Dzisiaj jest na emeryturze i stroni od działalności publicznej.

Anuszkiewicz, po skończeniu kadencji w 2001 roku, rozstał się z polityką. Teraz szefuje Stowarzyszeniu Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych im. Króla Zygmunta Augusta.

- Nie przewiduję powrotu do dużej polityki - mówi. - A jeżeli już, to wyłącznie na szczeblu lokalnym. Pod warunkiem, że wiązałoby się to z realizacją konkretnych, społecznych celów.

Odczuwał niechęć
Karierę w Białymstoku zrobił natomiast Ciszewski. W pierwszej kadencji sejmiku woj. podlaskiego został wicemarszałkiem. Potem pracował na Politechnice Białostockiej, założył też własną firmę. Dzisiaj jest prezesem Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Białymstoku.

- Przeniosłem się tu z całą rodziną, a Augustowa za często nie odwiedzam - dodaje.
Przyznaje, że po dawnych czasach pozostało mu rozgoryczenie. Bo, jak twierdzi, dla miasta wiele zrobił, ale nikt nigdy tego nie docenił. - W Augustowie odczuwałem wręcz niechęć do mojej osoby - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna