Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terror na osiedlu Północ

Anna Piotrowska
- Takie butelki spadają na mój dach, niszcząc dachówkę, niemal codziennie - mówi Krzysztof Kondrat. - Jedna w nim tkwi.
- Takie butelki spadają na mój dach, niszcząc dachówkę, niemal codziennie - mówi Krzysztof Kondrat. - Jedna w nim tkwi. A. Piotrowska
Bielsk Podlaski. Wszyscy wiedzą kim są osiedlowi chuligani. Nie składają jednak oficjalnych skarg w obawie o swoje bezpieczeństwo.

Niedawne wydarzenie przy sklepie Arhelan oraz pobicie samochodu ochrony powoli zaczyna otwierać usta mieszkańcom, obsłudze sklepów oraz policji.
Do tej pory wszyscy mieszkańcy bali się mówić co się dzieje pod ich oknami. Dalej są to jednak wypowiedzi w większości anonimowe.

Bez świadka nie ma sprawy

- Nie możemy nic zrobić bez świadków - mówi młodszy inspektor Mirosław Zwada, komendant bielskiej policji. - Na dzień dzisiejszy najgorsze jest osiedle Północ, jednak to się okresowo zmienia. Wysyłamy tam więcej patroli prewencyjnych, również policjantów do walki z narkotykami, ponieważ ten problem też tam występuje. Najczęściej mieszkańcy narzekają na hałas, niszczenie mienia, picie alkoholu oraz śmiecenie na klatkach schodowych.
- Moja posesja sąsiaduje z tym osiedlem - mówi Krzysztof Kondrat. - Przy moim płocie stoi ławeczka, którą upodobali sobie chuligani, a której spółdzielnia mieszkaniowa nie chce usunąć. Rano wstaję i muszę sprzątać śmieci i butelki z posesji. Ta grupa młodzieży niszczy mi elewację budynku oraz dachówkę, rzucając w nią butelkami po piwie! Kilkanaście razy wzywałem już policję. Nawet próbowali mnie zastraszyć. Jak będzie trzeba to oddam sprawę nawet do prokuratury.

Problem istnieje od dawna

- Od dawna mamy problem przy tym sklepie - mówi Helena Burzyńska, właścicielka "Arhelanu". - Nasze sprzedawczynie są regularnie zastraszane, dlatego wynajęliśmy ochronę. Młodzież wchodzi sobie do sklepu, łuszczy pestki, pije alkohol i straszy personel. To się musi w końcu skończyć.
Mieszkańcy osiedla Północ, jak też okoliczni sprzedawcy, mówią, że jest stała grupka młodzieży, której się boją. Napastnicy zachowują się wulgarnie, często grożąc i będąc pod wpływem alkoholu. Mieszkańcy boją się składać doniesienia na policji, aby nie stać się obiektem zemsty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna