Ta walka jest podwójnie trudna, bo trzeba wyłuskać na to pieniądze podatników i to z budżetu zadłużonego po uszy miasta. A mógł przecież kupić do gabinetu skórzane kanapy, telewizor 60-calowy i masę innych elektronicznych gadżetów.
Rozsądnie zrezygnował z próżnych zachcianek. Przecież nie po to wyborcy wybrali go na włodarza, żeby ograniczał się w swoich wydatkach. Prezydent musi dobrze się prezentować w Internecie. To z pewnością podniesie prestiż miasta i będzie wzorem dla innych samorządowców. Teraz już nie wystarczy wychodzić na ulicę, rozmawiać z ludźmi, pytać o ich sprawy. Ktoś mógłby przecież rozpoznać prezydenta. A w Internecie nikt się nie zorientuje, kto jest po drugiej stronie. Może być ktoś, kto tylko udaje prezydenta.
Bo przecież najważniejszy jest wizerunek. I z tego powodu już zaczynam tęsknić za Polską B.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?