To pomysł Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku. Kilka tygodni temu zwróciła się ona z prośbą do zarządu województwa o wyrażenie zgody na przejazd tirów przez Raczki. Zgoda taka jest niezbędna bowiem droga ma status wojewódzki.
Drogowcy sugerowali, że przez Raczki mogłyby jechać ciężarówki w jedną stronę. W drugą, kierowcy korzystaliby z drogi przez Augustów. W ten sposób liczba przejeżdżających przez Augustów samochodów zmniejszyłaby się o połowę. Dziś waha się ona od 6,5 do 7 tysięcy aut ciężarowych w ciągu doby.
Zarząd województwa, podczas piątkowego posiedzenia, nie wyraził zgody na propozycję "drogowców". Uznał, że droga ma zbyt słabą nawierzchnię. Najpierw trzeba zainwestować około 100 mln złotych, aby ją poprawić. A dopiero później można rozważać puszczenie ruchu ciężarowego.
- Zarząd wziął też pod uwagę niezadowolenie społeczne, jakie wywołałby decyzja o puszczeniu przez Raczki ruchu ciężarowego - dodaje Kwasowski. - Prawdopodobnie rozpoczęłyby się protesty.
Jak informowaliśmy, decyzji w sprawie przebiegu augustowskiej obwodnicy wciąż nie ma. Drogowcy postanowili bowiem ponownie zwrócić raport firmy DHV do uzupełnienia. W dokumencie bowiem brakuje odpowiedzi na pytania dotyczące np. hałasu, czy wpływu tirów na życie ludzi.
Firma DHV musi zaangażować kolejnych ekspertów. Kiedy będzie gotowa ostateczna wersja ekspertyzy, nie wiadomo. Nieoficjlanie mówi się, że nie wczesniej niż w czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?