Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tkactwo to jej pasja

Dorota Biziuk
Próżno szukać dwóch identycznych egzemplarzy tkanin dwuosnowowych – mówi Teresa Pryzmont
Próżno szukać dwóch identycznych egzemplarzy tkanin dwuosnowowych – mówi Teresa Pryzmont D. Biziuk
W dzieciństwie często bawiła się w stosach wełny. Wtedy też po raz pierwszy usiadła przy krosnach. Teraz Teresa Pryzmont z Wasilówki koło Janowa jest jedną z najbardziej znanych tkaczek w regionie.

Trudnej sztuki przygotowywania tkanin dwuosnowowych pani Teresa nauczyła się od swojej matki. W każdej rozmowie z dziennikarzami kobieta podkreśla, że została wychowana w domu o bogatych tkackich tradycjach.

- Wielokrotnie miałam okazję obserwować pracę zarówno mojej mamy, jak i babci - mówi Teresa Pryzmont z Wasilówki.

Obraz z duszy
Nasza rozmówczyni urodziła się w 1940 roku w Kuplisku koło Janowa. Matka pani Teresy, jak większość ówczesnych mieszkanek wsi, wykonywała na własne potrzeby płótna, z których szyto bieliznę, ale także chodniki, worki oraz sukna na ubrania.

- Swoje pierwsze tkaniny przygotowałam samodzielnie, kiedy miałam 11 lat. Był to zestaw lnianych worków na zboże. Stopniowo przyswajałam sobie bardziej skomplikowane techniki tkackie - opowiada pani Teresa.

W 1971 roku przeprowadziła się do Wasilówki. Trzy lata później miejscowa tkaczka Regina Masełbas zachęciła ją do wykonania pierwszej tkaniny dwuosnowowej.

- Ta technika bardzo się spodobała, bo pozwala na uzewnętrznienie własnej duszy - wyjaśnia Teresa Pryzmont.

Dywany dwuosnowowe składają się z dwóch warstw w przeciwstawnych kolorach. To kolorystyczne zróżnicowanie opiera się na zasadzie negatywu i pozytywu.

- Żeby wykonać tkaninę dwuosnowową, trzeba mieć nie tylko duże umiejętności, ale też sporo wyobraźni artystycznej, niezbędnej do skomponowania całości - mówi mieszkanka Wasilówki.

Wzór dla młodzieży
Praca przy tkaninie dwuosnowowej może trwać nawet kilka miesięcy. Tkaczki najbardziej cenią sobie runo owiec wrzosówek, bo tylko one mają odpowiednio długą wełnę.

- Moja pracownia leży na Szlaku Rękodzieła Ludowego. Często goszczę u siebie turystów krajowych i zagranicznych. Wszyscy bez wyjątku, nie mogą wyjść z podziwu, że na krosnach może powstać coś tak wspaniałego, jak tkanina dwuosnowowa - podkreśla Teresa Pryzmont.

Coraz częściej do jej pracowni zagląda też młodzież.

- Bardzo mnie to cieszy. Może ktoś z młodych ludzi zdecyduje się w przyszłości na doskonalenie tkackich umiejętności. Na razie praca lokalnych tkaczek jest wzorem dla młodzieży. To dobry znak na kolejne lata - mówi.

Pani Teresa pokazuje turystom, jak wygląda "gremplowanie" wełny, jak formuje się nitkę i jak operuje krosnem. Goście dowiadują się też, że wytkanie tkaniny dwuosnowowej wymaga perfekcyjnej koordynacji pracy nóg i rąk.

Towar na cały świat
Teresa Pryzmont wielokrotnie zdobywała prestiżowe nagrody na międzynarodowych wystawach i konkursach krajowych. Nikogo nie dziwi fakt, że jej prace znajdują się w wielu muzeach oraz prywatnych kolekcjach.

- Nie przesadzę, kiedy powiem, że dywany tkaczek z janowskiej gminy rozjechały się po całym świecie. Wszyscy doceniają ich wyjątkowy charakter - tłumaczy kobieta. - Ponieważ jest to ręczna robota, nie ma dwóch takich samych dywanów dwuosnowowych.

Zapytana o to, czym jest dla niej tkactwo, Teresa Pryzmont odpowiada, że przede wszystkim wielką pasją, a zarazem sposobem na życie.

- Pomimo mnóstwa obowiązków zawsze staram się znaleźć czas na pracę przy krosnach. Tak jest już od ponad 35 lat i nie sądzę, żebym kiedyś zmieniła swoje zainteresowania na coś innego - podkreśla mieszkanka podjanowskiej wsi.

Pani Teresa razem z innymi tkaczkami chętnie uczestniczy w rożnego rodzaju festynach i targach.

- Często zabieramy ze sobą krosna, które są wielką atrakcją każdej imprezy plenerowej, gdzie chętni mogą sprawdzić swoje tkackie umiejętności - dodaje pani Teresa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna