Nowe fakty w sprawie śmierci 15-letniej Mireli przedstawia dziennik "Fakt". Według ustaleń dziennikarzy 21-letni Wojciech dobrze znał swoją ofiarę. Od pewnego czasu spotykali się ze sobą. Z tymże 21-latek miał już inną partnerkę i dwuletniego syna.
To była przyczyna pobicia 15-latki. Sam oprawca wyznał, że Mirela "za dużo o nim wiedziała".
Sprawca zadał jej kilkanaście ciosów młotkiem w okolice twarzy i klatki piersiowej. Później mężczyzna zostawił, jeszcze żywą dziewczynę, w rowie, chcąc upozorować wypadek samochodowy.
Według "Faktu", podczas wizji lokalnej omal nie doszło do linczu na 21-latku. Tak przedstawia zdarzenia dziennik:
- Skur..., ma kobietę, z którą niebawem żenić się miał, 2-letniego syna i zawraca w głowie 15-letniemu dziecku - oburza się Waldemar Kwiatkowski z Kiełbonek. - Ona nie chciała z nim być, to ją zabił bydlak!
Mirela miała 15 lat. Była uczennicą drugiej klasy gimnazjum. Mieszkała w Piechach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?