Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek. Pączek jest bombą kaloryczną. Ile ma kalorii, zależy od nadzienia (zdjęcia, wideo)

Julia Szypulska
Julia Szypulska
Milena Gajewska, pracownica piekarni firmy „Cymes”, choć na co dzień woli drożdżówki, zamierza zjeść dziś kilka pączków. Jej rekord to 12 sztuk w ciągu całego tłustego czwartku.
Milena Gajewska, pracownica piekarni firmy „Cymes”, choć na co dzień woli drożdżówki, zamierza zjeść dziś kilka pączków. Jej rekord to 12 sztuk w ciągu całego tłustego czwartku. Wojciech Wojtkielewicz
Dziś tłusty czwartek, czyli ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Tego dnia można, a nawet trzeba pofolgować sobie z jedzeniem. Największym powodzeniem cieszą się smażone w głębokim tłuszczu pączki i faworki.

Milena Gajewska pracuje w białostockiej piekarni suwalskiej firmy „Cymes”. Mimo, że słodkie wypieki to jej codzienność, dziś nie zamierza postąpić wbrew tradycji.

- Na pewno będę jadła pączki - mówi. - Najbardziej lubię te z czekoladą i toffi.

Tłusty czwartek oznacza dla firm cukierniczych wytężona pracę. W „Cymesie” pracownicy smażyli pączki na trzy zmiany. W sumie przygotowali około 30 tys. sztuk - znacznie więcej niż na co dzień. Zarówno tych tradycyjnych w cukrze pudrze i z marmoladą, jak też z lukrem, czekoladą czy z advocatem. Łączy je to, że wszystkie są wyrabiane z ciasta drożdżowego i smażone w głębokim tłuszczu.

Kaloryczna bomba z przesądem

Pączek jest bombą kaloryczną. Ile ma kalorii, zależy od nadzienia. Pączek z konfiturą różaną i cukrem pudrem to około 290 kcal, z budyniem i cukrem pudrem - około 300 kcal, a z lukrem - już około 350 kcal. Faworek to około 87 kcal, ale tylko jeden!

W tłusty czwartek kalorii jednak nie liczymy, bo - wedle przesądu - kto tego dnia nie zje ani jednego pączka, ten będzie miał nieudany rok. Jest to też ostatni czwartek przed Wielkim Postem, podczas którego chrześcijanie powinni zachować wstrzemięźliwość. Zatem pofolgować sobie można.

>> Zawsze aktualne i ciekawe informacje z woj. podlaskiego i części warmińsko-mazurskiego, zdjęcia, wideo tylko na www.wspolczesna.pl <<

Dawniej bywało, że tłusty czwartek kończył trwające nawet kilka dni zabawy. Tak biesiadowano w bogatych dworach szlacheckich. Biedniejsi organizowali kuligi, podczas których ogałacano spiżarnie odwiedzanych po drodze domów.

Przed wiekami były cięższe i słodsze

Tłusty czwartek świętowano już w czasach pogańskich. W ten sposób żegnano zimę, a witano wiosnę. Jedzono wówczas tłuste mięsa i obficie popijano winem. Tak robili m.in. starożytni Rzymianie.

Czy znasz wszystkie filmy, które powstały w naszym regionie? Rozwiąż QUIZ

Tradycja jedzenia słodkich potraw pojawiła się znacznie później. W Polsce tłusty czwartek zaczęto obchodzić na przełomie XVI i XVII w. Wtedy też pojawiły się pączki, choć nie przypominały dzisiejszych. Wyrabiano je z nieco innego ciasta, które było znacznie cięższe i dużo słodsze. Niektóre pączki nadziewano orzechem bądź migdałem. Kto trafił na wypiek z niespodzianką, mógł liczyć na powodzenie w życiu.

Takie pączki, jakie znamy dzisiaj, pojawiły się na polskich stołach dopiero w XVIII w. Zazwyczaj były nadziewane konfiturą, ale i alkoholem. Dziś wybór jest ogromny: pączki z konfiturą z róży, z budyniem, w czekoladzie, z posypką ze skórki pomarańczy itd.

Tłusty czwartek jest świętem ruchomym - jak Wielkanoc. Może wypaść między 29 stycznia a 4 marca. Np. w ubiegłym roku obchodziliśmy go 4 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna