Tylko kilka rzeczy włożyłam do koszyka, a zapłaciłam 110 złotych. Przez te szalone podwyżki te święta będą bardzo drogie. Chyba będę musiała nauczyć się oszczędzać. Na razie jakoś mi to nie wychodzi - mówi Barbara Kolęda. Jak przyznają ełczanie, na tegoroczną Wielkanoc wydadzą podobną kwotę jak w ubiegłym roku. Ale na świątecznym stole nie będzie już tylu przysmaków.
Na koszyczek ze święconką wydamy 40-50 zł
Wysokie ceny żywności ełczanie odczuwają przy każdych, codziennych zakupach. Jednak, jak dużą część swoich dochodów zostawiają przy sklepowej kasie, najlepiej widać podczas dużych, przedświątecznych zakupów.
- Przygotowujemy święta dla siedmiu osób. Wydaje mi się, że wydamy na nie blisko tysiąc złotych - uważa Krzysztof Lach, którego wczoraj spotkaliśmy na zakupach w markecie Super Plus Rydzewski przy ulicy Orzeszkowej w Ełku. - Widać, że wszystko podrożało. Ostatnio każdy narzeka na wysokie ceny jajek. Ale wydaje mi się, że w porównaniu do innych produktów nie są one jeszcze aż tak drogie.
Jak przyznają sami sprzedawcy, kurze jaja rzeczywiście znacznie podrożały. W ubiegłym roku za parę jaj musieliśmy zapłacić niecałą złotówkę. Dziś cena za te sprzedawane bezpośrednio przez gospodarzy wynosi nawet 2,1-2,2 zł.
- Nie wyobrażam sobie świąt bez pisanek, żurku z jajkiem czy ciast. A do tego wszystkiego jajka są potrzebne i na pewno je kupię - dodaje Barbara Kolęda.
Ale podrożały nie tylko jaja. W porównaniu do ubiegłego roku więcej musimy zapłacić także za wołowinę czy kiełbasę.
Na szczęście są też produkty, które potaniały. W kwietniu ubiegłego roku za kilogram cukru płaciliśmy prawie 5 złotych. Dziś już niecałe 4 zł.
Nieodłącznym elementem Wielkanocny jest święconka. Jak mówią ełczanie, w koszyczku obowiązkowo musi znaleźć się chleb, jajko, sól, pieprz, kawałek kiełbaski czy babki piaskowej. Jak obliczyliśmy, przygotowanie święconki dla czteroosobowej rodziny to wydatek około 40-50 złotych.
Natomiast na wszystkie świąteczne zakupy w tym roku taka rodzina wyda około 400 zł. Nie biorąc pod uwagę żadnych prezentów.
Sprawdzajmy, gdzie taniej
- Staram się kupować trochę mniejsze ilości. Biorę tylko tyle, co potrzeba, żeby nic się nie zmarnowało i nie trzeba było wyrzucać jedzenia. Ale widzę, że dzięki temu wcale nie wydaję mniej. Przy takich podwyżkach nie da się oszczędzać. Można tylko uważać, żeby nie wydawać więcej i nie przepłacać - radzi pani Lucyna, rencistka z Ełku.
Jak podpowiadają oszczędni ełczanie, żeby z powodu świąt nie zbankrutować, trzeba tylko przemyśleć swoje wydatki i uważnie przeglądać sklepowe półki.
- Warto zwracać uwagę na promocje. Czasami kupując np. większe opakowanie oleju roślinnego w promocji można zaoszczędzić nawet 2-3 zł na litrze. Podobnie jest z owocami, warzywami czy chemią- wyjaśnia pani Lucyna. - Ale na wszystkim nie da się zaoszczędzić. Za jedną rzecz zapłacimy mniej, a za inną przepłacimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?