Choć za oknem mróz, to serca nam się rozgrzewały, gdy ludzie wrzucali pieniądze do puszek - wyznał Mateusz Klimaszewski, kwestujący wczoraj uczeń Publicznego Gimnazjum nr 8 w Łomży.
Punktualnie o godz. 7 wolontariusze nie tylko z Łomży, ale także m.in. z Zambrowa, Ciechanowca oraz Kolna wyszli na ulice, by już po raz dziesiąty zbierać pieniądze, które zostaną przeznaczone na leczenie ciężko chorych i niepełnosprawnych dzieci.
Pod kościołami, marketami oraz na miejskich skwerkach roiło się od 4-5 osobowych grupek gimnazjalistów, którzy uśmiechem oraz ciepłym słowem zachęcali do wrzucania jak największych datków do puszek. Wdzięczni byli jednak za każdy grosz. Jak widać podziałało, bo puszki były zapełniane po same brzegi.
- Zdecydowana większość osób wrzucała monety, choć w puszcze zdarzył mi się też banknot dość znaczny, bo stuzłotowy - podkreśla Mateusz Klimaszewski.
Mieszkańcy regionu byli tak bardzo hojni, że niektórzy kwestarze nawet kilka razy wychodzili z puszką.
- Nasza 40-osobowa grupka zbierała pieniądze w Miastkowie oraz Rydzewie przez cztery msze - mówi Joanna Ciborowska, opiekunka gimnazjalistów z Miastkowa. -
Ile zebraliśmy? Jeszcze tego nie wiemy - dodaje.
Wieczorem w głównym sztabie "Noworocznego Daru Serc" w PG nr 8 w Łomży odbyło się wielkie liczenie. Wtedy to poszczególne grupy poznały, ile pieniędzy wrzucono do ich puszek.
W ciągu ostatnich dziewięciu lat udało się zebrać ponad 290 tys. zł. Dzięki tym środkom pomoc trafiła do ponad 280 osób, a także kilku instytucji zajmujących się osobami niepełnosprawnymi i ciężko chorymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?