Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To manipulacja i hucpa! Co z dyrektorami?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Suwalską oświatą zarządza zastępca prezydenta Marek Buczyński (z lewej). R. Borkowski (w środku) nigdy nie był pupilkiem władz. Obok niego – Czesław Wielgat, którego nominowano na 4 lata.
Suwalską oświatą zarządza zastępca prezydenta Marek Buczyński (z lewej). R. Borkowski (w środku) nigdy nie był pupilkiem władz. Obok niego – Czesław Wielgat, którego nominowano na 4 lata.
Dobry dyrektor? I co z tego!

Choć wygrali konkursy, powołania otrzymali jedynie na rok, dwa. - To jest jawna manipulacja, a niekiedy wręcz hucpa - uważa Jadwiga Szczypiń, była kurator oświaty.

W tym roku mijają kadencje wielu dyrektorów szkół. Miejskie władze ogłosiły więc konkursy. Do tej pory rozstrzygnięto 9. Ale tylko w dwóch przypadkach prezydent powierzył pełnienie obowiązków na pełną kadencję, czyli 5 lat. Przez rok rządzić mają m.in. Andrzej Kaszkiel z ZS nr 3, Andrzej Łuczaj z Gimnazjum nr 6 i Romuald Borkowski z ZS nr 2. Choć wszyscy postrzegani byli do tej pory jako bardzo dobrzy dyrektorzy, najwięcej komentarzy dotyczy tego ostatniego.

R. Borkowski kieruje placówką od 20 lat. Składająca się z liceum i gimnazjum szkoła ma dobrą opinię. Przed przystąpieniem do konkursu dyrektor zapytał o zdanie nauczycieli. W tajnym głosowaniu poparło go 59 osób (na 65). Zdobył też zdecydowane poparcie komisji konkursowej.

Choć ze swoimi poglądami specjalnie się nie afiszuje, nie jest tajemnicą, że bliżej mu do prawicy niż do lewicy. W ostatnich wyborach samorządowych startował z listy PiS.

Tylko uzasadnione przypadki
- Względy polityczne nie miały tutaj znaczenia - zapewnia tymczasem Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza.

Co zatem miało? Nie wiadomo, ratusz takich informacji nie podaje twierdząc jedynie, że prezydent ma prawo powołać dyrektora na okres od roku do pięciu lat.

- Na tym właśnie polega manipulacja - komentuje J. Szczypiń. - Przepisy mówią, że regułą jest powołanie na pełną kadencję, a odstąpić można od tego jedynie w "szczególnie uzasadnionych przypadkach".

J. Szczypiń, która jest obecnie opozycyjną radną twierdzi też, że tamę tego typu praktykom mogłoby położyć kuratorium oświaty. - Kiedy byłam kuratorem często sprzeciwiałam się takiemu nadużywaniu prawa - dodaje. - Problem polega dzisiaj na tym, że państwo praktycznie zrezygnowało z prowadzenia nadzoru pedagogicznego.

Małgorzata Palanis, rzeczniczka białostockiego kuratorium odmawia komentarza w sprawie konkursów.
- To są kompetencje samorządów - mówi.

Atmosfera tymczasowości
Mocno zaskoczony sprawą jest natomiast Waldemar Brzeziński, kierujący suwalskich oddziałem ZNP.
- Z czymś takim jeszcze się nie zetknąłem - mówi. - Wprowadzanie do szkół atmosfery tymczasowości niczemu dobremu nie służy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna