Na Suwalszczyźnie brakuje kierowników marketów, a najczęściej poszukiwanymi pracownikami są sprzedawcy. W dużo gorszej sytuacji znajdują się piekarze i cukiernicy, dla których ofert pracy w powiecie suwalskim nie ma wcale.
Większość ofert z urzędu
Dane te pochodzą z nieopublikowanego jeszcze nigdzie raportu z badania "Podlaska Mapa Zawodów i Kwalifikacji 2010". Przygotowało je Podlaskie Obserwatorium Rynku Pracy i Prognoz Gospodarczych funkcjonujące w Wydziale Badań i Analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku.
- Po raz pierwszy rozkład oraz charakter popytu na zawody i kwalifikacje zaprezentowaliśmy w podziale na poszczególne powiaty - mówi Edyta Dąbrowska, koordynatorka projektu.
Do stworzenia raportu posłużyło badanie ofert: z urzędów pracy, agencji zatrudnienia, ochotniczych hufców pracy, ogłoszeń w lokalnej prasie, a także znalezionych na lokalnych i ogólnopolskich portalach internetowych.
Na podstawie danych z II poł. 2009 i I poł. 2010 roku, okazało się, że najwięcej, bo aż 3/4 propozycji trafia do mieszkańców powiatu suwalskiego poprzez powiatowy "pośredniak". Oferty dotyczyły głównie zajęć dla osób o niższych kwalifikacjach, takich jak: robotnicy przemysłowi, rzemieślnicy i pracownicy sprzedaży. Zaledwie co piąta oferta pochodziła z internetu i skierowana była do kandydatów z wykształceniem technicznym. Specjaliści najwięcej ogłoszeń mogli znaleźć w prasie regionalnej i lokalnej.
Firmy odbijają się od dna
W oparciu o planowane w regionie inwestycje, powstała również prognoza zmian na lokalnych rynkach pracy. Według ekspertów, w sektorze drzewno-meblarski i branży budowlanej, najgorszy okres związany z kryzysem gospodarczym mamy już za sobą.
- Firmy podejmowały szereg działań zaradczych, aby przeczekać gorszą koniunkturę gospodarczą (przymusowe urlopy, zmniejszenie wymiaru czasu pracy - przyp. red.) i ograniczyć skalę zwolnień - tłumaczy Edyta Dąbrowska. - W najbliższych trzech latach w wymienionych obszarach gospodarki spodziewać się można powolnego powrotu do poziomu zatrudnienia sprzed kryzysu.
Przyszłością jest internet
Kilka zakładów planuje zwiększenie zatrudnienia (np. firma Padma Art działająca w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej), jednak ich skala będzie niewielka - od 10 do 30 miejsc pracy. Nowe miejsca pracy w handlu pojawią się też wraz z uruchomieniem marketów OBI oraz Tesco.
Prezes Podlaskiego Związku Pracodawców Wojciech Winogrodzki, również uważa, że na brak zatrudnienia nie powinni wkrótce narzekać inżynierzy i fachowcy związani z budownictwem, czyli operatorzy maszyn drogowych i koparek oraz operatorzy obrabiarek do metalu.
- Będzie rósł też popyt na specjalistów w zakresie teleinformatyki i sprzedaży internetowej - dodaje.
Czy także w Suwałkach? To się wkrótce okaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?