Mnie, jako matce i w ogóle człowiekowi, jest obca (taka sytuacja - red.), a wręcz powiedziałabym kuriozalna - podkreśla Marta Domalewska, turystka z północy Polski, przebywająca właśnie na wypoczynku w Szczyrku, która długo nie zapomni wtorkowej wizyty w sklepie sieci Biedronka przy szczyrkowskiej ul. Beskidzkiej. Tak samo jak jej 4-letnia córka, której w Biedronce zachciało się - najzwyczajniej na świecie - siusiu.
Nagle przerwane zakupy
Robiąc zakupy spożywcze w sklepie Biedronka w godzinach popołudniowych, stojąc w długiej kolejce do kasy z koszykiem wypełnionym zakupami, w pewnym momencie usłyszałam od mojej 4-letniej córki, że potrzebuje pilnie skorzystać z toalety - relacjonuje wtorkowe zdarzenie pani Marta. Widząc, że dziecko nie jest w stanie dłużej wytrzymać, poszła do pracowników sklepu, licząc na minimum empatii z ich strony i mając nadzieję, że w takiej szczególnej sytuacji udostępnią dziecku toaletę. Pomyliła się!
- Usłyszałam, że córka nie ma prawa skorzystać z toalety będącej na terenie Biedronki, mimo faktu, że byliśmy jej klientami, i że w ogóle sklep nie ma obowiązku jej udostępniania - opowiada turystka. Dodaje, że kierowniczka dyskontu stwierdziła, iż z toalety można skorzystać w hipermarkecie Auchan, a nie u nich. Tyle tylko, że najbliższy Auchan znajduje się... w Bielsku-Białej, jakieś 25 km od Szczyrku. Koniec końców klientka, nie mając innego wyjścia, zostawiła zakupy i opuściła Biedronkę.
Toaleta tylko dla pracowników
Ogólnodostępne toalety nie są standardowym elementem wyposażenia sieci sklepów Biedronka - poinformowało nas Biuro Prasowe Jeronimo Mar-tins Polska SA, które prowadzi sieć sklepów Biedronka. I dodaje, że wynika to z kilku uwarunkowań, m.in. wiele obiektów mieści się w istniejących wcześniej budynkach i nie ma możliwości technicznych, by wykonać rozbudowane toalety. - Każda placówka naszej sieci posiada toalety dla pracowników. Nie mamy jednak możliwości udostępnienia toalet dla pracowników innym osobom odwiedzającym sklep - zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak również z uwagi na obowiązujące przepisy sanitarne.
W świetle obowiązujących przepisów higieniczno-sanitarnych, z takich toalet mogą korzystać wyłącznie pracownicy, posiadający aktualne badania do celów sanitarno-epidemiologicznych - tłumaczy się spółka Jeronimo Martins. Magdalena Mendrek, działająca w inicjatywie „Tankujesz. Przewijasz”, w której cieszyńskie mamy starają się, by na każdej stacji benzynowej były przewijaki dla dzieci, komentuje, że w tej sytuacji zabrakło ludzkiego podejścia do całej sprawy. - Dziwne i niezrozumiałe postępowanie personelu. Przecież nie chodzi o udostępnianie toalety wszystkim osobom z zewnątrz, ale o jednostkową, wyjątkową sytuację - mówi Mendrek. I trudno jej nie przyznać racji.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?