Tomasz Piasecki miał wypadek. Jeździ na wózku. Teraz ma szansę na rentę

Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji chce rozwiązać problem wyczerpywania się sum gwarancyjnych w przypadku obowiązkowych ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. To efekt działań Rzecznika Praw Obywatelskich, do którego z takim problemem zgłosił się mieszkający w okolicy Białegostoku Tomasz Piesiecki.

W 1992 r., kiedy pan Tomasz miał 3,5 roku, potrącił go samochód. Sprawca nie był ubezpieczony. Po latach walki, chłopak dostał odszkodowanie i rentę z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, ale suma gwarancyjna już się wyczerpała i w tej chwili nie przysługuje mu ani renta powypadkowa ani żadne inne świadczenie ze strony ubezpieczyciela. Mimo że skutki wypadku będzie odczuwać do końca życia, dzisiaj Tomasz utrzymuje się tylko z 620 zł renty socjalnej. To nie wystarcza na normalne życie.

Choć skończył studia, nie może znaleźć pracy. Dlatego postanowił walczyć o godność swoją i innych, którzy są w tej samej sytuacji. Gdy przedstawił swój problem RPO, ten postanowił działać. Złożył skargę kasacyjną od wyroku, który stwierdza, że pan Tomasz nie ma już podstaw do żadnych roszczeń ani świadczeń na zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb niwelujących, chociaż w znikomym stopniu skutki tragicznego wypadku. Jednocześnie RPO zwrócił się do marszałka Senatu o generalne rozwiązanie problemu wyczerpujących się sum.

- Wtedy ludzie w takiej sytuacji jak ja nie musieliby z lękiem patrzeć w przyszłość. I tak nie jest nam lekko - mówi pan Tomasz.