Orzeł Łódź przegrał na Łotwie. Mechanicy spóźnili się na mecz

- Zamiast używać mózgu, mechanicy zawierzyli GPS - grzmiał po meczu prezes Orła Witold Skrzydlewski. - Nowoczesne urządzenie poprowadziło ich na prom, ale nie ten. Zamiast blisko stadionu, dopłynęli do miejscowości, z której na stadion było 80 km. Mimo szaleńczej jazdy samochodem mechanicy nie zdążyli. Antonio nie miał motocykli, nie miał kombinezonu. Mógł walczyć w slipach, ale my nie graliśmy meczu siatkówki plażowej. Wyciągnę konsekwencje w stosunku do tak nieodpowiedzialny ludzi.

Mechanicy spóźnili się na mecz, Antonio mógł startować dopiero w końcówce, ale zdenerwowanie dało o sobie znać i miało wpływ na postawę Szweda.

Pierwsze cztery wyścigi zakończyły się łatwą wygraną gospodarzy, którzy osiągnęli przewagę 18:6. W piątym Jason Doyle i Jakub Jamróg - najlepsi nasi zawodnicy - pokonali parę gospodarzy i nadzieje na sukces wróciły. Niestety, tylko na chwilę.

Przed ósmym biegiem, gdy Orzeł przegrywał 14:27 na stadion dotarli wreszcie spóźnieni mechanicy ze sprzętem Szweda Antonio Lindbaecka. Było już jednak za późno, by nawiązać skuteczną walkę z gospodarzami.

Ciekawie ułożyły się biegi nominowane. Najpierw łodzianie (Antonio Lindbaeck i Mariusz Puszakowski) przegrali 1:5, a w piętnastym wyścigu Jasona Doyle i Jakub Jamróg pokonali rywali 5:1. Dwóch doskonale jeżdżących zawodników to zbyt mało, by stawić czoła ambitnym gospodarzom.

Lokomotive Daugavpils - Orzeł Łódź 52:37

Daugavpils: Maksim Bogdanow 11 (2, u, 3, 3, 3), Kjastas Puodżuks 10 (3 , 3, 2, 2 , w), Rory Schlein 10 ( 1, 2, 3 , 3, 1), Andrzej Lebiediew 8 (3, 2, 1, 2), Simon Gustafsson 6 (3, 1, 2, 0), Joonas Kylmaekorpi 6 (3, 3, 0, 0), Jewgienij Kostygow 1 (1, u).

Orzeł: Jason Doyle 12 (1, 3, 1, 1, 3, 3), Jakub Jamróg 12 (2, 2, 3, 1, 2, 2), Mariusz Puszakowski 6 (1, 2, 2, 0, 1, 0), Antonio Lindbaeck 4 (2, 1, 1), Patryk Karczmarz 3 (0, 2, 0 , 0, 1), Denis Gizatullin 0 ( 0, u), Mikołaj Drożdżowski 0 (0.0).