Awans Wawelu

Chód sportowy siłą krakowian

   Zarówno Anna Szumny, jak i Robert Korzeniowski zdeklasowali rywali, przyczyniając się zarazem do powrotu WKS Wawel do I ligi. Za rok Kraków będzie więc miał w ekstraklasie l.a. dwa kluby: beniaminka z ul. Bronowickiej i AZS AWF.
   Anna Szumny walczyła tylko z dystansem i upałem i wygrała bez problemu na 3 km w czasie 13.44,40. W jej planach jest udział w Pucharze Świata w Turynie 20 października. Na 5 km chodu mężczyzn powtórzył się ten sam scenariusz, lider szedł niezagrożony. Czas Roberta Korzeniowskiego - 19.22,43. Mistrz Europy przyjechał na zawody prosto z Hiszpanii. Nie przejmując się pogłoskami o wycofaniu z programu igrzysk olimpijskich chodu, zrobił swoje. Wygrał wyraźnie z Rafałem Bysiem (Victoria Stalowa Wola), zdublował kilku konkurentów, a potem stojąc na mecie głośno dopingował idącego na końcu stawki młodego Łukasza Machlowskiego.
   - Podtrzymuję go na duchu - mówił mistrz Europy. - To bowiem mój zawodnik, z UKS Korzeniowski.pl. Startuje w chodzie pierwszy raz!
   Agnieszka Frankowska z Wawelu, wicemistrzyni świata juniorek, wygrał bieg na 100 ppł 13,83. Eryk Szostak (Wawel) triumfował na 3 km 8,21,21, natomiast wzwyż wygrał zawodnik Wawelu Aleksander Waleriańczyk, ale - jak na uczestnika ME - ze słabym wynikiem 2,07.
   Zawody rozgrywano w dużym upale. - Przypominały się mi zawody w południowych Włoszech, gdzie sędziowie odparzyli sobie stopy - wspominał Korzeniowski. Nie obyło się bez perypetii. Prześwietlił się film w fotokomórce i serie biegów pań na 100 m trzeba było powtórzyć.
   Końcowa kolejność w II lidze: 1. Błękitni Osowa Sień 2172, 2. Olimpia Grudziądz 2101, 3. Wawel 2064, 4. Skra II 2046, 5. Lubusz Słubice 1911. Poza rezerwami Skry awansowały cztery wymienione zespoły.
JAN OTAŁĘGA