Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia goni tragedię. Ludzie stracili życie. Dlaczego?

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Policja przyznaje - stan naszych dróg pozostawia wiele do życzenia.
To drugi tak tragiczny wypadek w ostatnich dniach na Suwalszczyźnie. W ubiegłym tygodniu pod Sejnami również zginęły trzy osoby. Ciała dzieci znajdowały się poza samochodem O tym, że na poboczu drogi Augustów – Białobrzegi leży przewrócony na dach samochód powiadomił policję jeden z przejeżdżających tędy kierowców. Przybyły wkrótce na miejsce lekarz nie miał już niczego do roboty. Mógł jedynie stwierdzić zgon 31-letniej kobiety oraz dwojga jej dzieci – 2-letniej dziewczynki i o siedem lat starszego chłopca.

Matka zginęła razem z dwójką dzieci [NOWE FAKTY, FOTO]

Tragedia goni tragedię. Na drogach powiatu sejneńskiego zginęło już więcej ludzi niż w całym ubiegłym roku. W powiecie augustowskim - tyle samo, co w 2011. A to przecież dopiero sierpień. Przed nami powroty z wakacji. Na drogach będzie bardzo duży ruch.

- Większości tragicznych zdarzeń można by uniknąć, albo przynajmniej zminimalizować ich skutki - mówią zgodnie policjanci. - Kierowcom brakuje jednak wyobraźni.

Szalona prędkość

Niedzielny wypadek pod Białobrzegami może być tego przykładem. Ani matka, ani jej dwoje małych dzieci nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Dzieciaki nie znajdowały się też w specjalnych fotelikach. Ba, na wyposażeniu pojazdu ich w ogóle nie było. Jest spore prawdopodobieństwo, że gdyby kierująca zastosowała się do przepisów dotyczących przewożenia osób, nie doszłoby aż do takiej tragedii.

Nikt też nie ma wątpliwości, że uniknąć można było wypadku, w którym tydzień temu zginęło troje rowerzystów. Ślady hamowania prowadzonego przez 22-latka pojazdu są długie. Może to świadczyć o tym, że auto jechało z bardzo dużą prędkością.

Inna kwestia, to pojawienie się po zmierzchu grupy rowerzystów na ruchliwej drodze. Tłumaczy ich tylko to, że pochodzili z innych części Polski. Bo miejscowi na takie ryzyko na trasie Sejny - Suwałki pewnie by się nie zdecydowali.

Wszystko wskazuje, że także w przypadku tragedii z początku miesiąca, gdy w Krasnopolu zginęło dwóch 19-latków, a paru innych młodych ludzi odniosło obrażenia, winny jest człowiek. Na prostym odcinku drogi auto zjechało na pobocze i uderzyło w drzewo. Powód? Poruszało się najprawdopodobniej z bardzo dużą prędkością.

Śmierci tyle, co przez trzy lata

W tym roku najwięcej, bo 7 osób, zginęło na drogach powiatu augustowskiego. Aż pięć rozstało się z życiem na Sejneńszczyźnie. Tyle samo w powiecie suwalskim. Tylko w tym ostatnim przypadku liczba jest relatywnie mała, bo w 2011 r. zginęło 14 osób. Suwalska policja odnotowała 31 wypadków (68 rok temu).

W 2009 i 2010 na drogach powiatu sejneńskiego ginęło po jednej osobie. Rok później - 3. Od stycznia do sierpnia - tyle samo, co w 2009, 2010 i 2011 razem wziętych. Do tej pory doszło tu już do 9 wypadków, czyli tylu, ile w całym ubiegłym roku.

W powiecie augustowskim wypadków było 35 (po 46 w latach 2010-11, 52 w 2009).

Dróg nam szybko nie wybudują

Przyczyny od lat pozostają te same. Nadmierna prędkość czy jej niedostosowanie do warunków panujących na drodze znajdują się na pierwszym miejscu. Potem są nieustąpienie pierwszeństwa oraz nieprawidłowe wyprzedzanie.

- Niestety, ale wiele do życzenia pozostawia także stan naszych dróg - dodaje Andrzej Wiźlański z sejneńskiej policji. Nic jednak nie wskazuje na to, by miało się to radykalnie poprawić. O własne bezpieczeństwo musimy zadbać sami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna