Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Traktem do sławy

Kazimierz Radzajewski
Rafał (z lewej), Agnieszka i Krzysztof nie poprzestają na marzeniach - chcą je spełnić
Rafał (z lewej), Agnieszka i Krzysztof nie poprzestają na marzeniach - chcą je spełnić K. Radzajewski
Mońki. Kusi ich sława, marzą o karierach - trójka licealistów chce pójść w ślady Scorupco, Stuhra, Olbrychskiego.

Sławomir Moczydłowski, psycholog:
Marzenia powinny odzwierciedlać naszą duszę, a nie być formą ucieczki od rzeczywistości, która nas przerasta lub formą walki z kompleksami. Należy też pamiętać, że nie wszystko się spełnia i trzeba mieć drogę alternatywną, zastępcze marzenia - te mniejsze, ale za to łatwiejsze do spełnienia.

Agnieszka, Rafał i Krzysztof - tercet, który połączyło śpiewanie, taniec i wspólne projekty aktorskie. Marzą o karierach. Nie zostaną jednak w Mońkach, bo - jak mówią - miasteczko jest zakompleksione, a oni sami nie chcą zyskać miana "nawiedzonych".
Agnieszka Kuklińska śpiewa i próbuje swoich sił w sztukach scenicznych. Rafał Supiński dał się poznać jako wykonawca poezji śpiewanej, autor scenariuszy, reżyser, aktor, występujący w adaptacjach sztuk i własnych projektach. Krzysztof Żukowski wyżywa się zespole breakdance, ale kocha też oglądać świat przez obiektyw kamery - kręci własne etiudy filmowe.
Razem od przedszkola
Młodzi moniecczanie są uczniami drugiej klasy miejscowego LO, za rok będą zdawać maturę. Tymczasem rozwijają swoje talenty. Cała trójka ma już pierwsze sukcesy sceniczne.
- Krzysiek jest szkolną maskotką i chyba dlatego został szefem samorządu ogólniaka. Kocha taniec i kręci filmy, w których ja też występuję - opowiada o koledze Agnieszka.
- On bywa kamerzystą, a ja montażystą i scenarzystą. Zrobiliśmy razem film "Wielka stopa" i była to kapitalna zabawa w film. Agnieszka jest zaś fajną kumpelą, ale też twardą w realizacji projektów - mówi Rafał.
- Znamy się od przedszkola i zawsze kręciło nas to, co dzieje się na scenie i ekranie - dodaje Krzyś.
Ich wielcy idole
Przyjaciele ze szkolnej ławki i sceny w MOK-u zastrzegają jednak, że nie są jedynymi w mieście pasjonatami sztuki teatralnej i filmowej.
- Jest więcej i wcale nie mówimy, że jesteśmy najlepsi, choć niewielu mówi o swoich marzeniach głośno - podkreślają młodzi monieccznie.
Agnieszka marzy o karierze aktorskiej, choć chce też zdobyć inną profesję, taką - jak mówi - bardziej przyziemną. Jej idolkami są Kożu- chowska i Scorupco. Rafał jest zapatrzony w Gajosa i Stuhra, marzy o studiach na PWST, zaś Krzysztof podziwia kreacje Olbrychskiego i myśli o karierze montażysty lub kamerzysty, choć równie dobrze może być instruktorem tańca nowoczesnego.
Uczniowie wierzą w realizację swoich marzeń. Nie chcą jednak zostać w Mońkach, bo brakuje im miejsc, które pozwalają na rozwijanie talentów.
- Do realizacji marzeń potrzeba cierpliwości i zapału. Dobrze, jeśli młoda osoba jest odporna na stres, bo droga do spełnienia marzeń jest jak nasz Carski Trakt nad Biebrzą - często dziurawa i pełna niespodzianek. Ale jak się już nią przejedzie, to widoki są piękne - radzi psycholog Sławomir Moczydłowski. s

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna