Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Transplantologia. Lekarze ze Śniadecji przygotowują dawców i ratują życie innym pacjentom. Trzech dawców na początek to już duży sukces

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
To olbrzymia satysfakcja, gdy możemy pomóc komuś uratować życie – mówi dr Piotr Gałkin
To olbrzymia satysfakcja, gdy możemy pomóc komuś uratować życie – mówi dr Piotr Gałkin Anatol Chomicz
Trzech dawców w ciągu niecałego roku udało się przygotować lekarzom z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. – To wielki sukces, zwłaszcza po dziesięcioleciach, gdy w tej placówce nie działo się nic – komentuje dr Marek Skiba, regionalny koordynator transplantacyjny.

Dwa lata temu poprosiłem moich współpracowników, byśmy zmienili sposób myślenia – opowiada dr Piotr Gałkin, kierujący Oddziałem Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Blokiem Operacyjnym w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Jak mówi – to wyjątkowy oddział. Trafiają tu pacjenci w ciężkim, często krytycznym stanie. Niestety, to się wiąże z tym, że – mimo wysiłków lekarzy – wielu z nich nie udaje się uratować. – prawie 50-procentowa śmiertelność to niestety codzienność – przyznaje dr Piotr Gałkin. Dlatego tak bardzo chcieliśmy wykorzystać tę szansę, którą daje nieuleczalnie chorym pacjentom program transplantologii.

Jaka to szansa? Transplantologia. – Jeden pacjent, którego tracimy, może uratować życie nawet pięciu innym osobom. Po czasem przecież od jednej zmarłej osoby można pobrać wątrobę, serce, dwie nerki, trzustkę, płuca, rogówkę... – tłumaczy lekarz. Nie kryje, że to ciężka praca. Wymaga wielu godzin spędzonych przy przygotowaniu pacjenta do pobrania narządów, koordynacji pracy wielu osób, ale też przecież rozmowy z rodzinami, które też przecież trzeba przeprowadzić umiejętnie, z wyczuciem, taktem, zrozumieniem. – To trudne rozmowy. Rodzina przecież cierpi, bo właśnie traci nadzieję i kogoś bliskiego – mówi Piotr Gałkin.

Lekarze ze Śniadecji współpracują z Poltransplantem – państwową organizacją, która zajmuje się koordynacją przeszczepów, dopasowuje dawców do biorców. Zawsze służą pomocą też bardziej doświadczeni koledzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. – Czasem odbierają od nas nawet kilkadziesiąt telefonów w ciągu doby – przyznaje Piotr Gałkin.

A dr Marek Skiba, regionalny koordynator transplantacyjny, nie kryje:– To, co się zaczęło dziać w Śniadecji, to sukces! Sukces okupiony ciężką pracą i zaangażowaniem personelu. Bo jak nie ma werwy w ludziach, to nie ma niczego – mówi. I komentuje sukcesy: – Trzech dawców na początek to dużo.

Dla porównania, w tym samym czasie lekarze z USK przeprowadzili pięć procedur dawców. W całej Polsce w ubiegłym roku zmarłych dawców było 498.

W piątkowym Magazynie oraz na plus.poranny.pl – rozmowa z dr. Piotrem Gałkinem

Tak wyglądają białostockie Szpitalne Oddziały Ratunkowe w trzech szpitalach. Jakie macie wspomnienia z pobytu w tych miejscach.

SOR w Białymstoku. Tak wyglądają białostockie Szpitalne Oddz...

Izba Przyjęć w białostockim szpitalu bez chirurgów, złożyli wypowiedzenia. "Sygnalizowali, że są przeciążeni pracą"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna