Trener Bogdan Zając przed czwartkowym meczem z Górnikiem Zabrze

Trener Jagiellonii krótko scharakteryzował najbliższego rywala.

- W końcówce poprzedniego sezonu Górnik grał na wysokim poziomie i mieli dużą stabilizację. Ponadto trener Brosz odważnie stawia na młodych zawodników, a jak dobrze pamiętamy w rozgrywkach o Puchar Polski na boisku musi przebywać dwóch młodzieżowców, więc ci chłopcy będą mieli okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. Twierdza Zabrze jest trudna do zdobycia, co pokazał poprzedni sezon. Nastawiamy się na walkę i chcemy awansować do kolejnej rundy. Ale myślę, że faworytem będzie Górnik. Ponieważ są mocni u siebie. My jednak jedziemy tam po wygraną i awans do kolejnej rundy - zadeklarował Zając.

Przeczytaj także:Mateusz Wyjadłowski w Jagiellonii

Zająca zapytano także jak duża będzie skala zmian w wyjściowym składzie?

- Nie chcę mówić o personaliach, ponieważ jeszcze w środę czeka nas trening. Mamy plan na najbliższe spotkanie. Każdy mikrocykl przynosi nowe wyzwania i roszady z pewnością będą. Nie hołduję zasadzie „zwycięskiego składu się nie zmienia”, ponieważ to miejsce trzeba wywalczyć ciężką pracą podczas treningów. Każdy piłkarz musi być gotowy do rywalizacji, aby wykorzystać swoją szansę - powiedział Zając.

W przeszłości Zając w Górniku Zabrze był asystentem Adama Nawałki.

- Pierwszy raz pojawię się na ławce trenerskiej Górnika po wybudowaniu nowego stadionu. Również pierwszy raz pojawię się tam, ale po drugiej stronie barykady. Kiedy wraz z trenerem Nawałką odchodziliśmy z Zabrza, były jeszcze stare trybuny. Z sentymentem wrócę na stadion przy Roosvelta - stwierdził trener.