Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trują nasze rzeki i jeziora. Wylewają tam ścieki

(hel)
sxc.hu
NIK skrytykowała bezczynność samorządów.

Tylko niewielka część ścieków jest oczyszczana. Pozostałe trafiają do ziemi i wód gruntowych - tak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, która winą za zaistniałą sytuację obciąża samorządy.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - kliknij "Lubię to". Będziesz na bieżąco

- To prawda, że w tej kwestii wciąż pozostaje wiele do życzenia - przyznaje Zbigniew Buksiński, wójt gminy Augustów. - Ale od czasu kontroli sytuacja na naszym terenie dużo się zmieniła. I to na lepsze. Poza tym uważam, że wyliczenia kontrolerów nie są sprawiedliwe.

Nikt nie kontrolował
NIK sprawdziła gospodarkę ściekową w 28 samorządach. Z naszego rejonu pod lupę wzięła Sejny oraz augustowską gminę. Ustalenia inspektorów biją na alarm. W latach 2009-2010 w gminie oczyszczanych było tylko 0,7 procent wytwarzanych ścieków. W Sejnach natomiast - zaledwie 19 procent. Pozostałe zostały odprowadzone do ziemi oraz wód.

Inspektorzy wytknęli też, że samorządy nie kontrolowały, jak często były wywożone nieczystości ze zbiorników bezodpływowych. W żadnej gminie nie funkcjonował też skuteczny nadzór nad firmami, które świadczyły tego typu usługi. Niektórzy, mimo takiego wymogu, nie przedstawiali gminom sprawozdań, albo robili to z dużym opóźnieniem.

Inspektorzy wyliczyli również, że z tytułu braku nadzoru samorządy straciły pieniądze. Powinny bowiem określać terminy wywozu nieczystości, a jeśli nie byłyby one realizowane, to stosować tzw. wywóz zastępczy i z tego tytułu pobierać opłaty. Sejneńskie władze np., jak wyliczyli kontrolerzy NIK, w ciągu dwóch lat powinni wyegzekwować ok. 230 tys. złotych.

Budują kanalizację
Zdaniem wójta, wyliczenia inspektorów nie są miarodajne. Zwłaszcza w przypadku gmin typowo rolniczych, a do takich zalicza się augustowska.

- Ilość ścieków wyliczano na podstawie zużycia wody - mówi. - Nikt nie wziął pod uwagę, że wodę zużywają też zwierzęta. W niektórych gospodarstwach są to ilości dominujące.

Buksiński przypomina, że gmina pozyskała fundusze unijne na budowę kanalizacji oraz przydomowych oczyszczalni ścieków. Do końca czerwca ma zakończyć się budowa sieci kanalizacyjnej we wsi Janówka. Do końca roku - w Topiłówce i Jabłońskich. - To nie wszystko - zastrzega. - Zamontujemy też około 200 przydomowych oczyszczalni ścieków.

Wójt szacuje, że po zakończeniu tej inwestycji gmina będzie skanalizowana w ok. 50 procentach. - Jeśli będą pieniądze unijne, to na pewno będziemy budowali dalej - dodaje. - Z własnych środków będzie to niemożliwe. Natomiast rolników, na ogół nie stać na to, by partycypowali w kosztach, albo montowali przydomowe oczyszczalnie za swoje pieniądze.

W Sejnach, po kontroli NIK, także zbudowano kanalizację na kilku ulicach. Kiedy będą kolejne inwestycje, nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna