Trwa napięcie w ŁKS-ie Browar Łomża. Dziś zapadną ważne decyzje.

Decyzja o dalszych losach popularnego "Mroza", który po sobotniej porażce 0:1 z Motorem Lublin oddał się do dyspozycji zarządu, miała zapaść na wczorajszym zebraniu władz klubu. I choć rozpoczęte o godz. 10 spotkanie trwało ponad dwie godziny, to nie podjęto na nim żadnej konkretnej decyzji.

- Oficjalne stanowisko klubu zostanie przedstawione ok. godz. 14, po rozmowie prezesa z trenerem Mroziewskim - poinformowano nas najpierw w klubie.
Rozpoczęte o godz. 13 spotkanie, które podobnie jak obrady zarządu trwało ponad dwie godziny, również nie przyniosło rozstrzygnięcia.

- Zarząd Łomżyńskiego Klubu Sportowego informuje, że do decyzji trenera Witolda Mroziewskiego o oddaniu się do dyspozycji ustosunkujemy się podczas jutrzejszej konferencji prasowej - brzmi rozesłany do mediów komunikat władz ŁKS-u.
Sam Witold Mroziewski wczoraj nie chciał rozmawiać o swojej dalszej przyszłości w Łomży.

- Do czasu rozpoczęcia konferencji prasowej nie będę się wypowiadał na ten temat - krótko uciął rozmowę szkoleniowiec. - Zresztą nie wypada mi w tej chwili mówić o rezultatach rozmów.

Biorąc jednak pod uwagę sobotnie słowa prezesa Gołaszewskiego, według którego trener nie jest przyczyną słabych wyników drużyny (cztery porażki w pięciu meczach i jeden wywalczony punkt), wydaje się, że pozycja Mroziewskiego w klubie jest niepodważalna.

Ale czy na pewno?
Według nieoficjalnych informacji, jakie pojawiły się wczoraj, w klubie poważnie bierze się pod uwagę możliwość odwołania go z funkcji trenera pierwszego zespołu ŁKS-u. Poniedziałkowy trening poprowadził drugi trener biało-czerwonych Dariusz Kossakowski.

Czy mecz z Motorem Lublin był ostatnim meczem Witolda Mroziewskiego w roli trenera ŁKS-u Browar Łomża - przekonamy się dzisiaj na rozpoczynającej się o godz. 12 konferencji prasowej.