Mamy w końcu idealną pogodę - zachęca Stanisław Huryn, właściciel Wigierskiej Kolei Wąskotorowej w Płocicznie na Suwalszczyźnie. - Nie ma co się obawiać mrozu, bo można po przejażdżce rozgrzać się przy ognisku czy też gorącej herbacie.
Zostało jeszcze kilka dni ferii. A że pogoda dopisuje, więc nie warto siedzieć w domu. Lepiej skorzystać z ciekawych propozycji spędzenia czasu na świeżym powietrzu i śniegu.
Bigos, grochówka i kiełbasa
Sprawdziliśmy, gdzie i za ile w naszym regionie można wybrać się na kulig. Ceny zależą od oferty organizatora.
Mieszkańcy Białegostoku najbliżej mają do Stajni Skrybicze. Pięć kilometrów za miastem można wybrać się na 40-minutową przejażdżkę saniami przez lasy między Stanisławowem a Skrybiczami Halickimi. A potem przy stajni zabawić się przy ognisku.
- Wynajęcie sań z zaprzęgiem kosztuje 200 złotych niezależnie od tego, ile zabierze się na kulig osób - informuje organizator.
Trochę dalej, w malowniczej miejscowości Waliły w gminie Gródek, kuligi organizuje Centrum Konferen-cyjno-Bankietowe "Rozłogi". Tam na godzinną przejażdżkę saniami można wybrać się za 25 zł.
- Ale musi zebrać się grupa przynajmniej 15 osób - zastrzegają organizatorzy. - Chętni mogą zamówić też dłuższą przejażdżkę, a także ciepłą kolację w ośrodku, wtedy cena waha się od 50 do 90 zł.
Za dodatkową opłatą po kuligu można zasiąść też przy ognisku, oprócz kiełbasek, organizatorzy proponują pyszną grochówkę, bigos, a dorosłym także grzane wino.
Pieczony boczek i karkówka
Koło Łomży kuligi organizuje np. Gospodarstwo Agroturystyczne "Biełka" w Giełczynie. Tutaj nie trzeba "skrzykiwać" większej grupy, aby przejechać się saniami wystarczy kilka osób. Taka przyjemność za osobę kosztuje 45 zł.
- Mamy ładną trasę o długości około 6 kilometrów, którą saniami przemierzamy w godzinę - twierdzi właściciel. - Potem rozpalamy ognisko i zapraszamy też na kiełbaski i herbatkę.
Do Piątnicy, oddalonej 6 km od Łomży, zapraszają na kuligi też właściciele nowej karczmy "w Dębowym Lesie".
- Mamy duże sanie i małe saneczki, na których mogą usiąść dzieci - mówi organizatorka Bożena Święszkowska. - Po przejażdżce, gości zapraszamy do naszej murowanej wiaty, gdzie można upiec kiełbaski w kominku. To wszystko w cenie 30 złotych od osoby.
Dodatkowo można zamówić biesiadę i wybrać coś dobrego do jedzenia z bogatego menu.
Na Mazurach atrakcyjne kuligi organizowane są przez Ośrodek w Wiosce Turystycznej Wilkasy. Tam przejażdżka wraz z ogniskiem kosztuje od 50 do 65 zł od osoby, jeśli zbierze się minimum 8 osób. Oprócz kiełbasek organizatorzy proponują w cenie też pieczony boczek, karkówkę, a także inne rarytasy.
Z pochodniami i akordeonistą
Na Suwalszczyźnie na przejażdżki saniami nad Zatokę Słupiańską zaprasza ośrodek "U Dabora" w Gawrych Rudzie. Aby zamówić kulig, trzeba zebrać minimum 10-osobową grupę. W cenie 45 zł wliczone jest ognisko, kiełbaski, bigos oraz pieczywo. Większe grupy (min. 20 osób) mogą też za dodatkową opłatą później zamówić biesiadę w lokalu.
Na kulig po Wigierskim Parku Narodowym i Puszczy Augustowskiej można wybrać się też z Płociczna.
- Zapraszamy na przejażdżkę saniami z pochodniami i akordeonistą, a także kolejką wąskotorową, gdzie częstujemy przysmakami regionalnymi - opowiada Stanisław Huryn. - A potem na ognisko z pieczeniem barana, dzika lub jagnięciny.
Cena zależy od wybranych przez uczestników atrakcji, waha się od 20 do 80 zł od osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?