Trylogia zagości nad Bugiem

100 sztuk kryształowej zastawy, stroje m.in. Bohuna i Tu- haj-beja oraz setki innych XVII-wiecznych rekwizytów trafiły wczoraj do Mielnika.

Dzięki nim i tysiącom innych przedmiotów wykorzystanych w filmowej adaptacji "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, nad Bugiem ma powstać park historyczny, dzięki któremu będziemy mogli cofnąć się w czasie do XVII w.

- Ma to być park edukacyjno-rekreacyjny, nietypowy pod tym względem, bo widz ma się stać elementem całości - wyjaśniał podczas wczorajszej konferencji w Mielniku Michał Bogacki, dyrektor tamtejszego ośrodka kultury. - Już na wejściu ma się on przebrać za postaci z XVII wieku.

Jak na planie u Hoffmana
Większość strojów, które znajdą się w planowanym parku historycznym, "zagrała" w filmach w reżyserii Jerzego Hoffmana. Studio filmowe znanego polskiego reżysera zgodziło się nieodpłatnie udostępnić Mielnikowi rekwizyty z "Potopu", "Pana Wołodyjowskiego" oraz "Ogniem i mieczem". Wczoraj do Mielnika przyjechał pierwszy tir z ubiorami, bronią i meblami pochodzącymi z ostatniego filmu. To dopiero jednak początek.

- Podczas rozmów z przedstawicielami studia dowiedzieliśmy się, że możemy wziąć rekwizyty nie tylko z "Trylogii", ale również ze "Starej baśni" i z filmu "1920. Bitwa warszawska" - powiedział Adam Tobota, wójt Mielnika.

Czy gmina skorzysta w całości z tak bogatej oferty, jeszcze nie wiadomo, ale gdy rozpoczęli rozmowy z reżyserem, okazało się, że wielu pozazdrościło im tego pomysłu i jest o wiele więcej chętnych na te rekwizyty. Jest to o tyle ciekawe, że do niedawna leżały one w magazynach.

Z "Trylogią" na Podlasie
- Trzy lata temu spotkałem się ze znanym kaskaderem Krzysztofem Fusem, który występował m.in. u Hoffmana - powiedział Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł, jeden z pomysłodawców parku historycznego. - Opowiedział mi, że wszystkie te rekwizyty leżą w magazynach. Zaraził mnie ideą, żeby na Podlasiu zrobić coś w rodzaju muzeum "Trylogii" lub kresów.

Tę ideę poseł przekazywał dalej, opowiadał różnym samorządowcom. W Mielniku trafił na podatny grunt. Rok po tym, jak opowiedział wójtowi o pomyśle przeniesienia powieści sienkiewiczowskich i ich filmowych adaptacji na podlaski grunt, powstała pierwsza koncepcja parku. Tyszkiewicz podkreśla, że jest to inicjatywa oryginalna i pierwsza taka w naszym regionie.

Inwestycja będzie podzielona na etapy
Zanim jednak koncepcja parku ostatecznie wejdzie w życie przed gminą Mielnik olbrzymia praca do wykonania. Okres przygotowawczy wraz z uzbrojeniem terenu zakończyć się ma za dwa lata, a całość inwestycji ma być gotowa najwcześniej pod koniec 2018 r. (choć wymieniany jest też 2020 r.). Olbrzymia inwestycja ma być podzielona na etapy.

Gości będzie witać brama zbaraska
Na obszarze prawie 20 ha stanie w skali 1:1 m.in. brama zbaraska, stanica Chreptiowska oraz budowle związane z innymi miejscami znanymi z Sienkiewiczowskiej "Trylogii". Mielnicki park będzie przenosił turystę w okres XVII-wiecznej Rzeczpospolitej Obojga Narodów, zaś filmowe rekwizyty znów będą odgrywały role swoich rzeczywistych poprzedników z przeszłości.

Obecnie trwają prace architektoniczne nad projektem stanicy. Gdy ta zostanie wybudowana (w 2016 lub 2017 r.), park rozpocznie swoją działalność. Najpierw jednak trzeba mieć na to wszystko pieniądze. Mielnik będzie starał się je pozyskać z funduszy unijnych. Jak na razie na ten rok z budżetu gminy przeznaczył 250 tys. zł na dokumentację projektową.

W tym roku wystawa
Rekwizyty będzie można jednak zobaczyć wcześniej. Na 1 lipca planowana jest wystawa plenerowa nad Bugiem. Tego dnia odbędą się też pokazy historyczne z udziałem husarii. Na uroczystość zaproszony zostanie Jerzy Hoffman oraz Daniel Olbrychski. Aktor zagrał we wszystkich trzech filmach, pochodzi też z tych terenów.