Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba ratować dzikie życie miasta

Kazimierz Radzajewski [email protected]
- Płomykówki żyją obok ludzi, a ludzie nie potrafią zrozumieć ich dzikiej natury. Może po tym przypadku sowy wrócą na te osiedle - mówi Artur Wiatr z BPN.
- Płomykówki żyją obok ludzi, a ludzie nie potrafią zrozumieć ich dzikiej natury. Może po tym przypadku sowy wrócą na te osiedle - mówi Artur Wiatr z BPN. K. Radzajewski
Mońki. To nieskażona natura ma wpływ na to, że także w mieście można obserwować świat zwierząt. Ale to już się kończy, bo ludzie wypędzają zwierzynę ze swoich siedzib.

Opinia

Opinia

Roman Klepadło
prezes mieszkaniówki
To nieludzkie, by likwidować wszystkie otwory wentylacyjne w budynkach. Poleciłem wykonawcy dociepleń, aby zostawiać w blokach kilka nieosłoniętych otworów. Przewidujemy też cykl spotkań lokatorów z przyrodnikami.

Bożena Wysocka z osiedla "Maliny" w Mońkach uratowała dwie młode sowy przed niechybną śmiercią. Płomykówki wypadły z gniazda na poddaszu bloku. Sowy zabrał do ośrodka rehabilitacji zwierząt w Grzędach Artur Wiatr, przyrodnik z Biebrzańskiego Parku Narodowego.

- To było najrozsądniejsze wyjście - dziękował pani Wysockiej Wiatr.
Na tym bloku pani Bożeny są teraz rusztowania, trwa docieplanie budynku.
- To zapewne straszny hałas podczas wiercenia wypłoszył te ptaki z gniazda - stwierdził Wiatr, spoglądając na inne, już docieplone budynki.

- Sowy są bardzo mądre! Proszę spojrzeć na elewacje innych bloków. Tam nie ma już ani jednego odsłoniętego otworu wentylacyjnego! To skandaliczne zachowanie budowlańców! W tych miejscach toczy się dzikie życie miasta. Po założeniu kratek - koniec z gniazdowaniem sów! Te ptaki żyją obok ludzi i ludzie mają z nich pożytek - tłumaczył przyrodnik.

Okazało się, że zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej jest też zainteresowany tym, by osiedla zieleniły się, a każde żywe stworzenie było chronione.

Wrażliwych ludzi jest więcej. Po kilku dniach pracownicy parku uratowali kolejne dwie płomykówki, które wypadły z gniazda w Jaświłach. Tam rozwagą wykazał się komendant posterunku policji Bogdan Jasiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna