Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy małe horrory

Miłosz Karbowski
Wojciech Janas nie miał szans przebić się przez taki blok. Od lewej Konrad Woroniecki, Mateusz Sacharewicz i Sebastian Wójcik.
Wojciech Janas nie miał szans przebić się przez taki blok. Od lewej Konrad Woroniecki, Mateusz Sacharewicz i Sebastian Wójcik. A. Zgiet
Hajnówka. Wielka determinacja i wiara w sukces sprawiły, że Pronar Hajnówka wygrał arcyważny mecz z Orłem Międzyrzecz.

Podopieczni Pawła Blomberga wrócili na czwarte, znakomite miejsce. Droga do zwycięstwa wiodła przez trzy małe horrory w końcówkach setów. Tylko że wyników partii: 27:25, 30:28, 29:27 nikt nie będzie liczył. Najważniejszy jest rezultat 3:0.

- Przystąpiliśmy do tego meczu z "ciężką głową". Ale choć nie wiem dlaczego, od początku do końca byłem przekonany że dzisiaj wygramy - mówił Marcin Kozioł.

Atmosfera w zespole jest napięta. Wyniki ostatnio były kiepskie, kontuzję ma podstawowy środkowy Michał Jaskulski, a w czwartek z drużyny usunięto Rafała Matusiaka (o tym piszemy niżej). Widać jednak jak mocno, wobec tych problemów, cała ekipa trzyma się razem, łącznie z trenerem Blombergiem. W trzech zaciętych setach było wiele trudnych chwil, w których ta zespołowość bardzo pomogła.

W pierwszym "Traktory" prowadziły 24:22. Goście wybronili się atakiem i asem Jakuba Kordysza. Po kontrze Michała Jakubczaka zrobiło się 24:25. Za chwilę zaatakował niezawodny w takich momentach Sebastian Wójcik, a wspaniałym technicznym serwisem kolejnego setbola wywalczył Łukasz Staniewski. Nasi podbili atak rywali, a przy akcji Kozioła goście wpadli w siatkę.

W drugiej partii było podobnie, tylko jeszcze dramatyczniej. Choć gospodarze mieli w górze piłkę na 23:21, to długo grali na przewagi. Zadecydowały dwa bloki Staniewskiego: najpierw na środku okraszony efektownym fikołkiem i przy stanie 29:28 "czapa" na skrzydle na byłym zawodniku Pronaru Krzysztofie Hajbowiczu.

W ostatniej odsłonie emocji nie wytrzymała nawet tablica świetlna i wynik można było śledzić tylko na starych, niezniszczalnych "numerkach". Gdy nieco przyblokował się grający bardzo dobry mecz zastępca Matusiaka, Rafał Żyliński, świetną zmianą dał mu Daniel Saczko. Rywale obronili dwa meczbole i wywalczyli sobie piłkę setową przy stanie 26:25. Znów ręka nie zadrżała Wójcikowi. Gdy wynik brzmiał 27:27 goście wyciągnęli do nas pomocną dłoń, pakując dwa ataki w taśmę.

Pronar Parkiet Hajnówka - Orzeł Międzyrzecz 3:0 (27:25, 30:28, 29:27)

Pronar Parkiet: Woroniecki, Żyliński, Staniewski, Kozioł, Wójcik, Sacharewicz, Knasiecki (libero) oraz Saczko, Zrajkowski, Niemiec.

Orzeł: Fijałek, P. Lach, Kordysz, Hunek, Jakubczak, Hajbowicz, Kabziński (libero) oraz Janas, Jarząbski, Klucznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna