Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy wielkie sosny zniknęły z dnia na dzień

(tom)
– Choćby to drzewo, po którym został tylko pień, znajdowało się na mojej działce – zapewnia Marek Brzeziński.
– Choćby to drzewo, po którym został tylko pień, znajdowało się na mojej działce – zapewnia Marek Brzeziński.
W urzędach granice się pozacierały.

Trzy wielkie sosny zniknęły z dnia na dzień. - Żona płakała, a ja z trudem powstrzymywałem wzruszenie - opowiada suwalczanin Marek Brzeziński. Parę dni temu sprawę zgłosił prokuraturze.

Od wielu lat Brzezińscy mają w Gawrych Rudzie domek letniskowy. Choć to bardzo blisko jeziora Wigry, a nawet jednego ze ścisłych rezerwatów przyrody, ta część wsi na terenie parku narodowego już się nie znajduje. Jest to tzw. otulina.

- Co chwila słuchać, że ktoś wytnie byle topolę i już jest wielka afera - mówi Brzeziński. - A tu trzy takie piękne drzewa i nic.

Próbował bezskutecznie zainteresować sprawą wigierski park, inspektorat ochrony środowiska oraz policję. Drzewa wycięła jego sąsiadka - Jadwiga Lutomski, Polka mieszkająca na stałe w Niemczech.
- Dwie z tych sosen znajdują się na mojej działce, trzecia natomiast na drodze - dodaje.

Jadwiga Lutomski przyznaje, że sosny wycięła. - Otrzymałam stosowne pozwolenie z urzędu gminy - mówi. - Te drzewa znajdowały się na mojej działce.

Tadeusz Chołko, wójt gminy Suwałki, potwierdza, że wydał zgodę. Bo wnioskodawczyni zaprezentowała dokument, z którego wynika, iż jest właścicielką działki z wyciętymi sosnami. Gmina nie dochodziła już specjalnie, a przynajmniej wójt nie ma takiej wiedzy, po co ta wycinka i nie zażądała żadnych opłat.

Mogła tak uczynić, bo w przypadku osób prywatnych wycinających drzewa obowiązuje duża uznaniowość. To co innego, niż w odniesieniu do firm. Tu trzeba albo płacić, albo dokonać zasadzeń w innym miejscu.
J. Lutomski twierdzi, że drzewa wycięła na potrzeby wyznaczonej w tym miejscu tzw. drogi koniecznej. M. Brzeziński mówi natomiast, iż droga dawno już istniała i żadnej wycinki dokonywać nie trzeba było.

Zapowiada również, że wynajmie geodetę, który dokona rozgraniczenia działek. Bo przez lata, przynajmniej w niektórych urzędach, granice jakoś tak dziwnie, jak twierdzi, się zatarły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna